Reporterka TVN 24 przeżyła chwile grozy podczas transmisji. "Przeżyłam, proszę państwa"
Niedawna transmisja z udziałem reporterki TVN 24, Agaty Adamek, pokazała, że dziennikarz musi być gotowy na absolutnie każde warunki. Niespodziewanie wydarzył się jednak groźnie wyglądający wypadek, który uchwyciły kamery. Dziennikarka dostała po głowie...
W ostatnich dniach niezwykle palącym tematem w mediach było podpisane przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego kontrowersyjne rozporządzenie. Na jego mocy w Systemie Informacji Medycznej pojawią się informacje dotyczące m.in. ewentualnej ciąży pacjentki.
Kilka miesięcy temu aktywistki z całej Polski głośno protestowały przed wprowadzeniem wspomnianego "rejestru ciąż". Rzecznik Ministerstwa Zdrowia uspokajał, że rozporządzenie nie tworzy żadnego rejestru ciąż, a jedynie "poszerza system raportowania".
Argumentacja ta nie przemawia jednak do jego przeciwników, bowiem przy tak zaostrzonym prawie aborcyjnym, pomysł ten nie napawa optymizmem. Materiał na ten temat przygotowała m.in. Agata Adamek z TVN 24. Przy kręceniu materiały doszło jednak do niebezpiecznej sytuacji...
Dziennikarka przemawiała do widzów sprzed gmachu Sejmu, a podczas nagrywania... została uderzona w głowę! Plastikowa rama, która służy do przysłaniania słońca, z impetem poszybowała w jej kierunku.
Adamek od razu zareagowała i wytłumaczyła widzom, co tak naprawdę się stało. Podkreśliła również, że nic jej się nie stało.
Dziennikarka do całej sprawy odniosła się również na Twitterze. Jako pasjonatka kitesurfingu pod filmikiem ze swoją "wpadką" napisała: "Kiedy w poniedziałek wszystko mówi człowiekowi, że kiedy wieje, trzeba być na Helu".
Zobacz też:
Robert Makłowicz nazywany "zdrajcą": "Podałbym chętnie do sądu". Chodzi o TE słowa
Tak teraz wygląda grób Krzysztofa Krawczyka. Znacznie różni się od tego sprzed kilku miesięcy...