Restauracja Lewandowskiego zaskoczyła przedświątecznymi cenami. Koszt rosołu taki, że można zaniemówić
Rosół to jeden z tych przysmaków, po który z przyjemnością sięga wielu Polaków. Okazuje się, że dobrze wie o tym Robert Lewandowski (35 l.). Sportowiec postanowił umieścić go w menu swojej restauracji. Haczyk jest jeden, dostanie się go w... zaskakującej cenie. Oto szczegóły.
Robert Lewandowski wie, jak wykorzystać swoje gigantyczne zarobki. Nie tylko śmiga po murawie i reklamuje produkty, ale również inwestuje w swój biznes. Restauracja Lewandowskiego cieszy się dużą popularnością. Lokal "NINE's", który mieści się w samym sercu Browarów Warszawskich, zawdzięcza to m.in. temu, że stawia na zróżnicowane menu, nie tylko kuchnię polską.
Nie brakuje tu m.in. żeberek wieprzowych, steków czy burgerów. Za niektóre z dań trzeba zapłacić kilkaset złotych, jednak takie kwoty z pewnością nie dotyczą rosołu. Ten można dostać już za 25 złotych. Co dziwne, to jedna z najtańszych propozycji w lokalu.
Porcja zupy, której można spodziewać się w lokalu Roberta Lewandowskiego, to aż 350 g. Jak podaje portal Smakosze, w tej samej cenie można zjeść u niego krem paprykowo-pomidorowy.
ZOBACZ KONIECZNIE: Torbicka nagle pokazała dziecko. Plotki o synu latami zbywała milczeniem
Chcąc zjeść szybko, tanio i w lokalu ulubionego sportowca, zdecydowanie warto wziąć pod uwagę właśnie tę propozycję.
Robert Lewandowski razem z żoną, Anną Lewandowską, tworzą jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów w polskim show-biznesie. Ich osobiste marki, kontrakty reklamowe i ogromne zasięgi w social mediach sprawiają, że stali się niemal maszyną do drukowania pieniędzy.
Zgodnie z najnowszymi informacjami magazynu "Wprost", rodzina Lewandowskich jest warta około 679 mln zł, co plasuje ich na 94. miejscu wśród najbogatszych Polaków. Co zaskakujące, to nie koniec świetnych informacji i powodów do radości.
Czytaj też:
Lewandowscy naprawdę przeżywają kryzys? Internauci zwrócili uwagę na niewygodne szczegóły
Ujawniła gigantyczne zarobki Lewandowskiej. Takiego wyniku nawet Robert mógł pozazdrościć