Rezygnuje z "Tańca z gwiazdami"
Ania Głogowska chce wrócić do tańca zawodowego i dlatego odmówiła udziału w 9. edycji TVN-owskiego show. Udział w programie sprawił, że się "wypaliła" - przyznaje.
Głogowska właśnie zdała sobie sprawę, że dość duże pieniądze, jakie mogłaby zarobić na "Tańcu z gwiazdami" to nie wszystko, co chciałaby osiągnąć w swoim życiu. Poza tym chce chyba pozbyć się wizerunku matki dziecka Piotra Gąsowskiego. Postawiła... na teatr.
"Teraz jestem zajęta przygotowywaniem wielkiego show o roboczej nazwie The Best of Broadway" - mówi w rozmowie z magazynem "Party".
Spektakl tworzyć będą fragmenty różnych musicali tworzących spójną historię. Wystąpią w nim "starzy znajomi" Głogowskiej: oczywiście Gąsowski, jego była żona Hanna Śleszyńska, z którą Ania bardzo się przyjaźni, oraz... Katarzyna Skrzynecka.
"Nie dość, że jest genialną aktorką, to jeszcze wspaniale śpiewa" - uzasadnia swój wybór tancerka.
Daje także dobitnie do zrozumienia, że "Taniec z gwiazdami" to obecnie zbyt mało na jej życiowe ambicje:
"Czuję, że w TzG troszkę się wypstrykałam z pomysłów i entuzjazmu. Potrzebuję przerwy. Nie lubię robić czegoś podobnego trzy razy z rzędu. Zależy mi na treningach z moim partnerem Marcinem Wrzesińskim, które bardzo trudno było mi pogodzić z show".
Ania wydaje się nie pamiętać, że to dzięki show otrzymała nowe, lepsze życie. Czy bez występów w "Tańcu...", bez pieniędzy i bez Gąsowskiego mogłaby teraz tworzyć własny musical?