Reklama
Reklama

Richardson publicznie rozlicza się ze swoją przeszłością. Dziennikarka wyznaje, czego ma dość

Monika Richardson prowadzi dość burzliwe życie miłosne. Była gwiazda TVP ma za sobą trzy małżeństwa i kilka nieformalnych związków. Niestety, żadna z tych relacji nie przetrwała próby czasu. W ostatnim czasie dziennikarka zdobyła się na szczere wyznanie na temat swoich związków i mężczyzn, których spotykała na swojej drodze. Richardson postanowiła publicznie rozliczyć się ze swoją przeszłością i wyznać, czego ma już dość.

Monika Richardson to jedna z najbarwniejszych postaci telewizyjnych ostatnich lat. Widzowie pokochali ją jako prowadzącą program "Europa da się lubić" na antenie TVP, gdzie zapraszała do studia obcokrajowców, którzy zamieszkali w Polsce. 

Jednak z publicznym nadawcą Richardson pożegnała się już wiele lat temu. Odejście z Woronicza bardzo ją zabolało. Jakiś czas temu celebrytka zdecydowała się więc na założenie własnego kanału na platformie You Tube "The Richardson Talk".

Reklama

Burzliwe życie uczuciowe Moniki Richardson

Chociaż Monika Richardson realizuje się zawodowo, to w swoim życiu nigdy nie miała szczęścia do mężczyzn. Dziennikarka trzykrotnie była mężatką, jednak każdy z tych związków zakończył się rozwodem. Niemal równy rok temu formalnie zakończyło się jej trzecie małżeństwo z aktorem Zbigniewem Zamachowskim, choć para nie była ze sobą już od dwóch lat. 

W tym czasie dziennikarka związała się z Konradem Wojterkowskim, a potem z tajemniczym Arturem o mrocznej przeszłości, ale także ta relacja nie przetrwała próby czasu. Do tego w lipcu była gwiazda TVP przeżyła trudne chwile, gdy zmarła jej ukochana mama. 

Teraz na swoim kanale na You Tube Monika Richardson postanowiła rozliczyć się ze swoją przeszłością. Celebrytka otwarcie i bez ogródek mówi o mężczyznach, którzy na przestrzeni lat pojawili się w jej życiu. Tak szczera jeszcze nie była. 

Nagle takie wieści od Richardson. Dziennikarka ma tego dość

"Mam mocne przekonanie, że niekoniecznie muszę być w związku. To dla mnie nowość, bo ja praktycznie nigdy nie byłam sama. Teraz jestem i sobie to chwalę. Zawsze bardzo szybko i bardzo głęboko wchodziłam w swoje związki i być może w sposób nieprzemyślany. Po prostu wpadałam jak śliwka w kompot. Myślę, że dość tego, że jestem już dużą dziewczynką i teraz, jeśli kiedykolwiek będę chciała wejść w związek, to będzie to spokojna i przemyślana decyzja" — wyznała Richardson.

Dziennikarka zapowiedziała też, że zamierza bardziej chronić swoją prywatność przed mediami. 

"To z kim sypiam i na kogo głosuję, to jest tylko moja sprawa. Tak jak nigdy nie byłam w związku dla pieniędzy, dla nazwiska, tak nigdy nie będę w związku tylko z osobą o nieposzkodowanej opinii. Ważne jest, co ta osoba przynosi dla mnie w koszyczku i co ja mogę temu mężczyźnie dać" - opowiedziała otwarcie była gwiazda TVP. 

Celebrytka zaznaczyła, że nie ma w sobie żalu do żadnego ze swoich byłych partnerów. Jednocześnie wyznała, co może być powodem jej błędnych wyborów życiowych. 

"Może to jest powód, że podświadomie wybieram mężczyzn z różnymi deficytami i traumami, bo wydaje mi się, że potrafię pomóc" - podsumowała. 

Richardson przyznała także, że nie ma w swojej głowie ideału i wzoru mężczyzny. 

Zobacz też:

Monika Richardson szokuje cenami. Sama przyznaje, że to dla nielicznych

Monika Richardson wyznała to w sprawie TVP. A to nie koniec

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama