Rihannie nieźle się oberwało po Super Bowl 2023. Doda postanowiła bronić jej jak lwica
Rihanna (34 l.) dała ostatnio popis swoich umiejętności wokalnych na Super Bowl. Jej występ wywołał ogromne kontrowersje. W sieci wylała się na nią fala hejtu. Internauci pisali, że nie dała z siebie wszystkie, a dodatkowo posiłkowała się playbackiem. Zagraniczną gwiazdę zaczęła bronić Doda, która nie zostawiła suchej nitki na hejterach.
Wierni fani Rihanny, kiedy dowiedzieli się, że ich ulubiona wokalistka wystąpi na Super Bowl 2023, nie ukrywali swojej ekscytacji. Niestety, po jej "koncercie" większość z nich była zawiedziona. 34-latka na State Farm Stadium w Glendale w Arizonie według nich nie pokazała energii, a także korzystała z wcześniej nagranej ścieżki dźwiękowej.
Rihanna na scenie pojawiła się z mikrofonem, który okazał się wyłączony. Fani wokalistki zauważyli, że wokalistka na scenie występuje z wcześniej nagranym wokalem i jedynie markuje śpiewanie. W sprawie wypowiedział się nawet były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który stwierdził, że był to najgorszy Halftime Show w historii Super Bowl.
W sieci pojawiło się również sporo komentarzy zawiedzionych występem fanów. Niektórzy pisali, że gwiazda przyszła, aby zgarnąć sowite wynagrodzenie. Inni z kolei skupili się na playbacku.
"Rihanna ewidentnie leciała z playbacku i prawie nie tańczyła. Jej się po prostu nie chce"
"Przyszła po pieniądze i poszła"
W obronie Rihanny stanęła nasza rodzima gwiazda Doda. Wokalistka wyjawiła, że na tak ogromnych imprezach playback jest czymś normalnym. Dodała także iż nie rozumie nagonki na zagraniczną artystkę. W rozmowie z serwisem plotek.pl podkreśliła, że nie przypomina sobie tego, by jakaś inna gwiazda zdecydowała się na występ na żywo podczas Super Bowl.
"W historii Super Bowl nie pamiętam piosenkarki, która zaśpiewałaby na żywo przez ostatnią dekadę. I to nie jest kwestia lenistwa tylko profesjonalizmu, wszystko musi pójść na tip-top. Żadna z nich nic nie musi wokalnie udowadniać, dlatego została tam zaproszona, ale może za to dużo stracić, bo każde potknięcie zostanie na zawsze w internecie. Dlatego wcześniej nagrywają playback full albo z próby, albo w studiu" - powiedziała Doda.
W dalszej części rozmowy artystka wyjawiła, że Madonna czy Lady Gaga również miały wcześniej nagrany wokal. Według Rabczewskiej takie są realia Super Bowl.
"Być może teraz czar pryśnie dla wszystkich "fanów", ale tak - i Madonna, Beyoncé i J.LO posiłkowały się playbackiem. Gaga i Shakira również, choć dośpiewały między wersami do nagranego wcześniej wokalu z oddechami, by brzmiał naturalnie. Tak wyglądają realia od wielu lat" - powiedziała Rabczewska.
Zobacz też:
Super Bowl 2023: Rihanna ogłosiła, że jest w drugiej ciąży! Sensacja podczas Halftime Show!
Rihanna po raz pierwszy pokazała synka. Fani od razu wyłapali ten szczegół
Rihanna i ASAP Rocky wybrali się na romantyczną kolację. Biust prawie wypadł jej z sukienki!