Rini Cesillia nie żyje. Jej ciało znalazła przyjaciółka
Nie żyje lubiana indonezyjska blogerka, Rini Cesillia († 26 l.). Dziewczyna zmarła podczas wakacji na Bali. Jej nagie ciało pod prysznicem odkryła przyjaciółka. Policja bada okoliczności śmierci.
Indonezyjska blogerka Rini Cesillia podbiła serca fanów dzięki temu, że od kilku lat w ciekawy sposób prowadziła swoją stronę o urodzie i kosmetykach. Testowała balsamy do ust, maseczki czy toniki do twarzy. Później zdawała relacje internautom.
Dziewczyna dzieliła się też swoją codziennością i marzeniami. Nie kryła radości, gdy wreszcie mogła spełnić jedno ze swoich pragnień. Pojechała na luksusowe wakacje na Bali.
Niestety, wyśniony i wyczekany urlop zamienił się w tragedię, której nikt się nie spodziewał. 26-latka została znaleziona martwa pod prysznicem. Wstrząsającego odkrycia dokonała jej koleżanka, która zaniepokoiła się, gdy Rini przez dłuższy czas nie odbierała od niej telefonu. Przyszła do pokoju dziewczyny, by sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku. Kiedy weszła do łazienki, aż ją zmroziło.
Jak czytamy w zagranicznej prasie, 20-letnia Maria Istella Bambang, gdy tylko weszła do apartamentu hotelowego, od razu zauważyła mnóstwo wody wylewającej się z łazienki. Gdy otworzyła drzwi, ujrzała nieprzytomną przyjaciółkę. 26-latka miała na piersi czerwony ślad od oparzenia.
Na miejsce przyjechała policja. "Podejrzewamy, że Cesillia zmarła na skutek porażenia prądem. Ciało zostało przewiezione do szpitala Sanglah. Czekamy na wyniki sekcji zwłok, by ustalić, czy to właśnie to było przyczyną śmierci" - mówił inspektor Bangkit Dananjaya z tamtejszej policji.
Bliscy, przyjaciele i fani opłakują tragiczną śmierć blogerki. Pod jej ostatnim wpisem na Instagramie pojawiło się sporo komentarzy. "Spoczywaj w pokoju" - napisała jedna z internautek.
***
Zobacz więcej materiałów