Rita Malinkiewicz miała wypadek. Walczy o życie

Sportsmenka 1 czerwca razem z koleżanką wybrała się w trasę rowerową w ramach cyklicznych treningów organizowanych w każdym poniedziałek. Niestety, doszło do wypadku - na prostym odcinku kierująca oplem 57-letnia kobieta z nieznanych przyczyn zjechała na drugą stronę jezdni i czołowo uderzyła w dziewczyny.

Obie reanimowane były na miejscu. Malinkiewicz została przetransportowana śmigłowcem LPR-u do szpitala w Sosnowcu, gdzie przeszła operację. Druga kolarka - żona olimpijczyka - przewieziona została do bielskiej placówki z ciężkimi obrażeniami.

Obecnie potrzebna jest krew. Główna zbiórka przeprowadzona jest w Bielsku-Białej.

Sytuacją wstrząśnięty jest trener Malinkiewicz. "Stan Rity jest taki, że walczy o życie, a lekarze wraz z nią. Trzymajmy kciuki, bo tyle tylko możemy. Nic więcej. Wierzę, że Rita ma silny organizm i to pomoże jej w tym trudnym momencie i - mocno w to wierzę - powrocie do zdrowia" - mówi Onetowi trener Sebastian Żabiński.

To on przekazał rodzicom dziewczyny informację o wypadku.

"Zderzenie samochodu z rowerem i to w sposób czołowy, to najgorszy z możliwych wypadków. Nałożyły się przecież dwie prędkości. To cud, że one jeszcze żyją po czymś takim" - dodaje.

Rita Malinkiewicz ma na koncie m.in. brązowy medal mistrzostw Polski w kolarstwie górskim jako juniorka młodsza w 2011 roku. Dwa lata później została mistrzynią juniorów. W tamtym roku wystąpiła na mistrzostwach świata w RPA.