Robert Friedrich: Moje dzieci nigdy nie chodziły na religię
Założyciel katolickiego zespołu Arka Noego Robert Friedrich (52 l.) wyznał, że wolał sam nauczać swoje dzieci na temat Boga niż posyłać je na lekcje religii w szkole.
Muzyk i jego żona, Dobrochna, doczekali się siedmiorga dzieci. Najstarsze ma dziś 31 lat, najmłodsze - 15.
Co ciekawe, Robert Friedrich ma już także jedenaścioro wnuków!
Artysta był związany z wieloma zespołami, jednak najwięcej osób kojarzy go z dziecięcą grupą Arka Noego (sprawdź!), która powstała w 1999 roku.
Występujące w nim dzieci śpiewały piosenki o tematyce religijnej. Zespół odniósł niebywały sukces.
"To jedyny taki zespół w Polsce, który ma tłumaczenia na 5 języków i sprzedał 7 milionów płyt" - wyznał właśnie Robert Friedrich w rozmowie z "Galą".
Jak się okazuje, pomimo wyznawania wartości katolickich, muzyk własnych dzieci nie posyłał na religię.
O motywach takiej decyzji opowiedział w tym samym wywiadzie.
Okazuje się, że Robert Freidrich wolał po prostu sam przekazywać im wartości katolickie.
"Te piosenki nigdy nie moralizowały. Moje dzieci nie chodziły na religię w szkole, sprawy wiary wolałem dzieciom przekazywać sam, bazując na moim doświadczeniu a nie wyuczonej teologii (...)" - powiedział "Gali".
Oprócz tego, muzyk określa siebie także antyklerykałem.
W wywiadzie wypowiedział się także na temat wnuków, których ma już jedenaścioro.
"To zupełnie inny rodzaj miłości do wnuka niż do dziecka. Moja najstarsza córka, Maria, ma szóstkę dzieci. Róża, trzecia córka ma trójkę, Franciszka - dwójkę, więc tak się tak jedenastka zebrała(...). Pewnie, że po trzech godzinach, kiedy wszystkie są w domu, to śmiejemy się, że mamy w domu tsunami. Tsunami oznacza, że wszystkie wnuki nadjeżdżają" - wyznał.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: