Robert Janowski apeluje do reżyserów: „Głośno się przypominam"
Robert Janowski (61 l.) jest człowiekiem wszechstronnie utalentowanym. Śpiewa, komponuje, pisze wiersze, gra w filmach i serialach, świetnie sprawdza się jako prezenter w radiu i telewizji, a w razie potrzeby może udzielić fachowych rad w sprawie leczenia kota lub psa. Wiedzieliście to o nim?
Robert Janowski to absolwent szkoły muzycznej I stopnia w klasie fortepianu, były muzyk zespołów rockowych, między innymi Oddziału Zamkniętego i Zoo, a także kompozytor, poeta, prezenter radiowy i telewizyjny. Najbardziej dał się zaś zapamiętać jako wieloletni prowadzący teleturnieju „Jaka to melodia?” i zwycięzca 15. edycji programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, obecnie związany zawodowo z Telewizją Polsat.
Od 17. edycji zasiada w jury programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, jednak nie ukrywa, że tęskni za aktorstwem. Janowski aktorskie szlify zdobywał w musicalu „Metro”, z którym pojechał nawet na Broadway. Grał w serialach „Na dobre i na złe”, „Na Wspólnej” i „Nocne graffiti” , a także filmach: „Król Ubu” i „Kto nigdy nie żył”. Ma też na koncie kilka ról teatralnych i Złotą Telekamerę.
Mało kto wie, chociaż taka informacja znajduje się w jego oficjalnej notce biograficznej, jakie Janowski ma wykształcenie. Jak wspominał w rozmowie z portalem Lelum, rodzice traktowali jego artystyczne pasje w kategoriach hobby i nalegali, by zdobył tak zwany porządny zawód. Na czym się skończyło?
"Muzykować sobie mogłem na boku. Bardziej to było traktowane w domu jako przygoda niż sposób na życie. Takie czasy. Potem był casting do musicalu „Metro”, który wygrałem, zagrałem rolę głównego bohatera i wiedziałem już, że to jest mój kierunek. Studia skończyć musiałem. Trochę to trwało, ale ostatecznie jestem weterynarzem dyplomowanym".
Kariera muzyczna Janowskiego nabrała rozpędu tak szybko, że nie miał okazji zdobyć realnego doświadczenia w wyuczonym zawodzie. Trudno powiedzieć, czy podjąłby się leczenia kota lub psa, ale być może mógłby udzielić fachowej porady.
Na razie nic nie wskazuje na to, by chciał rozwijać praktykę weterynaryjną. Za to, jak sam ujawnia, chętnie wróciłby do aktorstwa. Nawet pół żartem apeluje do reżyserów, by spojrzeli na niego inaczej niż przez pryzmat programu „Jaka to melodia”:
"Nie żałuję lat spędzonych w Telewizji, ale ponad 20 lat w roli prowadzącego programu rozrywkowego trochę mnie jednak „włożyły” do szuflady. Mam więc okazję teraz głośno się przypomnieć reżyserom, że jestem także aktorem i bardzo chętnie zagram w jakiejś polskiej produkcji. Możecie wystosować taki apel?".
Zobacz też:
Janowski błaga o pomoc policję. Chodzi o psychofankę. "Ja się po prostu boję się o swoją rodzinę!"
Robert Janowski ma ogromny problem, który skrywa od lat. Żona Monika musiała wysłać go do specjalisty
"Jaka to melodia?": Robert Janowski pominięty przy jubileuszu programu? Kurski komentuje