Robert Kudelski schudł na knedlach i pyzach. Wierzycie?
Robert Kudelski twierdzi, że w czasie pandemii, kiedy większość osób tyła, jemu udało się zrzucić 20 kilogramów i to jedząc knedle i pyzy. Oprócz tego, jak zapewnia aktor, obyło się bez ćwiczeń, a jedyną jego aktywnością są spacery z psami.
Pokusa wypromowania się na spektakularnym schudnięciu bywa trudna do odparcia. Uległa jej kilka lat temu Dominika Gwit. Nawet napisała na ten temat książę, ale szybko przytyła z powrotem. Szum wokół swojej diety próbował wywołać 13 lat temu Jacek Stachursky, ogłaszając gdzie się dało, że odżywia się wyłącznie energią słoneczną, jednak wszyscy uznali, że jednak za bardzo popłynął i skończyło się drwinami.
Ostatnio o swojej diecie postanowił opowiedzieć Robert Kudelski. Na razie trudno przewidzieć, jak zostaną przyjęte jego wyznania, bo brzmią trochę za pięknie…
Początek opowieści brzmi całkiem wiarygodnie. Jak wyznał Robert w „Dzień Dobry TVN”, zaczęło się od tego, że kupił wagę. Kiedy zobaczył wynik 107 kilogramów, wpadł w lekką panikę. Jak wspomina:
Jednak jak przyszło do opowiadania o samej diecie, to zaczęło wszystko brzmieć odrobinę niewiarygodnie. Już mniejsza z tym, że Robert zapewnia, że odchudzał się w czasie pandemii, kiedy większość osób tyła. Większe niedowierzanie budzi sposób, w jaki to robił. Jak wspomina:
W rozmowie z „Super Expressem” sprecyzował, co jadł:
Poważnie, znacie kogoś, kto schudł 20 kilogramów na pyzach i knedlach? Oprócz Roberta, oczywiście…
Na dodatek Kudelski idzie w zaparte, że ten spektakularny efekt osiągnął bez ćwiczeń, mając za jedyną aktywność spacery z psami. Psy Roberta można zobaczyć na Instagramie. Jak myślicie, ile mogą dziennie przejść?