Robert Lewandowski i ledwo ubrana Ania świętują 9. rocznicę ślubu
Robert (33 l.) i Anna (33 l.) Lewandowscy, odkąd kupili posiadłość na Majorce, spędzają tam każdą wolną chwilę. Dotychczasowe ulubione miejsce spędzania wakacji, Stanclewo, poszło chwilowo w zapomnienie. Właśnie na Majorce Lewandowscy świętowali 9. rocznicę ślubu.
Anna i Robert Lewandowscy są małżeństwem z 9-letnim stażem, jednak ich miłość trwa znacznie dłużej. Poznali się 15 lat temu na obozie integracyjnym studentów Akademii Wychowania Fizycznego. Szybko odkryli, że mają ze sobą wiele wspólnego. Oprócz sportowej pasji połączyły ich trudne doświadczenia z dzieciństwa, a na dodatek Anna uprawiała wtedy tę samą dyscyplinę sportu, co zmarły tata Roberta.
Oboje wychowali się bez ojców. Ojciec Ani, operator filmowy Bogdan Stachurski porzucił rodzinę, pozostawiając żonę i dzieci z bardzo trudnych warunkach. Lewandowska wspominała w wywiadach, że z powodu biedy chodziła w dziurawych butach, a podręczniki do szkoły kupował jej Caritas. Nigdy nie wybaczyła ojcu. Nie zaprosiła go też na swój ślub z Robertem.
Lewandowski wychował się w rodzinie sportowców. Jego tata, utytułowany judoka Krzysztof Lewandowski zmarł w wyniku komplikacji pooperacyjnych, kiedy Robert miał 16 lat.
22 czerwca 2013 roku Anna Stachurska i Robert Lewandowski wzięli ślub w Dworku Złotopolska Dolina w Trębkach Nowych. Na weselu bawiła się większość polskiej reprezentacji w piłce nożnej, koledzy Roberta z jego ówczesnego klubu Borussia Dortmund i wielu celebrytów. Od tamtej pory Lewandowscy dochowali się dwóch córek, dorobili się majątku szacowanego na około 565 milionów złotych i kilku nieruchomości. Oprócz domu w Monachium, gdzie mieszkają na co dzień, są także właścicielami ogromnego domu w Stanclewie na Mazurach z własnym dostępem do jeziora, apartamentu w prestiżowej lokalizacji przy Złotej 44 w centrum Warszawy oraz nieco skromniejszego mieszkania na modnym warszawskim Powiślu. Ich najświeższym nabytkiem jest willa na Majorce, którą kupili prawdopodobnie z myślą o transferze Roberta do FC Barcelony.
Odkąd zostali właścicielami posiadłości na Majorce, Stanclewo, które dotąd było ich ulubionym miejscem wakacyjnym, poszło w odstawkę. Teraz Lewandowscy każdą wolną chwilę spędzają na ukochanej wyspie. Tam właśnie świętowali 9. rocznicę ślubu. Z tej okazji wybrali się do klimatycznej knajpki z owocami morza.
Żeby podkreślić niezobowiązujący charakter małżeńskiej randki, Lewandowska założyła top odkrywający umięśniony brzuch i króciutką spódniczkę, wszystko w kolorze intensywnie pomarańczowym, więc jakby wpadła do wody podczas romantycznego spaceru wzdłuż zatoki Cala Deia, łatwo byłoby ją wyłowić. Lewandowski zaś do granatowej koszuli i spodenek ecru dobrał fantazyjny kapelusz.
Zobacz też:
Wieniawa wypina odsłonięty dekolt na premierze płyty. "Kończę pewien etap"
Celia Krychowiak w skąpym bikini. Co za ciało!
***