Robert Lewandowski może odetchnąć z ulgą. Barcelona podjęła kroki w sprawie kradzieży
Robert Lewandowski (34 l.) zaraz po przeprowadzce do Barcelony został okradziony. Tuż przed bramą wjazdową do klubowego centrum treningowego doszło do skandalicznego incydentu. Teraz szefowie klubu postanowili zabrać głos w tej sprawie. Okazuje się, że nie tylko Polak padł ofiarą złodziei.
Robert Lewandowski spełnił swoje marzenie i po wielu miesiącach negocjacji trafił do Barcelony. Zarówno on, jak i jego żona, Anna Lewandowska od dawna byli zainteresowani przeprowadzką do Hiszpanii. Jakiś czas temu kupili piękny dom na Majorce, a trenerka uczyła się języka hiszpańskiego. Niektórzy dziennikarze z zagranicznych mediów twierdzili nawet, że to właśnie ona wywierała na piłkarzu presję, aby ubiegał się o transfer do Barcelony. Wszakże równie interesujące oferty składały mu również Chelsea Londyn czy Paris Saint Germain. W Londynie, ani w Paryżu nie ma jednak plaży, na której można by z przyjemnością relaksować się po pracy.
Anna Lewandowska i Robert Lewandowski nie kryją radości z powodu przeprowadzki do Hiszpanii. Niestety życie na południu ma również ciemne strony, związane z nasiloną przestępczością. Piłkarz przekonał się o tym na własnej skórze, gdy przed bramą wjazdową do centrum treningowego Barcelony padł ofiarą kradzieży. Wśród tłumu fanów niespodziewanie pojawili się dwaj mężczyźni, którzy otworzyli drzwi samochodu Lewandowskiego i w oka mgnieniu ukradli mu telefon komórkowy oraz luksusowy zegarek. Piłkarz w przypływie impulsu ruszył w pogoń za złodziejami. Szczęśliwie w okolicy znajdowało się kilku funkcjonariuszy policji, którzy schwytali przestępców. Robert Lewandowski odzyskał swoją własność.
Okazuje się, że Robert Lewandowski nie jest jedynym piłkarzem, który padł ofiarą rabusiów. Kilkanaście dni temu przy bramie wjazdowej do Ciutat Esportiva Joan Gamper złodzieje dopuścili się ataku na pochodzącego z Holandii, Frenkie de Jonga. Miarka się przebrała. Klub postanowił podjąć odpowiednie działania.
Z pewnością fani nie będą zadowoleni ze zmian wprowadzonych przez klub. W końcu wielbiciele wicemistrzów Hiszpanii zawsze tłumnie gromadzili się w okolicach centrum treningowego, aby choćby przez chwilę zobaczyć swoich ulubionych graczy. Była to jedyna okazja, aby zdobyć pamiątkowe zdjęcie lub autograf.
Dziś Robert Lewandowski w barwach Barcelony zagra charytatywnie z Manchesterem City. Spotkanie ma na celu zebranie środków na walkę ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS).
Zobacz też:
Jakimowicz w końcu poniesie karę? Aktywiści są gotowi postawić go przed sądem: "Koniec zabawy"
Wojciech Mann wspomina pracę w Trójce. "Niszczycielski pochód pisowskiej szarańczy"