Robert Lewandowski ocenił urodę Niemek. Bardziej niepoprawny politycznie niż Trzaskowski?
Robert Lewandowski (33 l.) ocenił urodę Niemek. Piłkarz Bayernu Monachium w szczerym wywiadzie stwierdził, co tak naprawdę myśli o wyglądzie naszych zachodnich sąsiadek. Te słowa mogą się nie spodobać Annie. Czy będzie zazdrosna?
Robert Lewandowski znajduje się obecnie w znakomitym momencie swojego życia. Piłkarz ma spore szanse na transfer do Barcelony, a jego kariera medialna ma się świetnie. Niedawno wraz z żoną, Anną Lewandowską zawitał do Cannes, aby w czasie festiwalu filmowego zaprezentować się z jak najlepszej strony. Później pojawił się na wyścigu F1 w Monako, a następnie przybył do Paryża, gdzie z trybun podziwiał sportowe zmagania Igi Świątek podczas turnieju Rolanda Garrosa.
Robert Lewandowski to człowiek światowy. Ze względu na kontrakt z Bayernem Monachium większość czasu spędza w Niemczech. Tam też znajduje się jego wspaniała rezydencja, warta blisko 10 milionów euro. Piłkarz ostatnie 12 lat spędził za naszą zachodnią granicą. W tym czasie doskonale poznał język niemiecki oraz zwyczaje panujące w kraju. Lewandowski miał też okazję nawiązać wiele znajomości z Niemcami.
Podczas głośnego wywiadu, którego udzielił w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, piłkarz został zapytany o wiele intymnych spraw ze swojego życia. Lewandowski opowiadał m.in. o trudnym porodzie Anny Lewandowskiej oraz o śmierci swojego taty. W rozmowie pojawiło się również sporo zabawnych pytań. W pewnym momencie słynący z przekraczania granic Kuba Wojewódzki, zapytał gościa programu o urodę Niemek. Lewandowski odpowiedział w zaskakująco szczery sposób.
Robert Lewandowski to człowiek stały w uczuciach. Od 9 lat tworzy związek małżeński z Anną Lewandowską. Para uchodzi za jedną z najpiękniejszych w polskim show biznesie. W podcaście "WojewódzkiKędzierski" piłkarz niespodziewanie został zapytany o to, co myśli o urodzie Niemek. Kuba Wojewódzki bez skrępowania zadał zawodnikowi Bayernu Monachium nietypowe pytanie.
Przez chwilę zapanowała niezręczna cisza. Piłkarz wyraźnie nie chciał powiedzieć czegoś, czego mógłby żałować. W końcu jednak musiał zabrać głos.
Z wypowiedzi Lewandowskiego można wywnioskować, że zwraca uwagę na urodę napotykanych kobiet. Czy to oznacza, że Anna Lewandowska może mieć powody do zazdrości? Z pewnością nie. Słowa Roberta Lewandowskiego wywołały jednak spore poruszenie w internecie. Wiele osób zwraca uwagę na to, że śmiała wypowiedź piłkarza nie została publicznie skrytykowana pomimo tego, że posiada dość kontrowersyjny, narodowościowy wydźwięk. Jeden z internautów zauważył nawet, że niedawny skandal z udziałem Rafała Trzaskowskiego, który określił siebie mianem "dupi*rza" był znacznie bardziej nagłośniony niż równie niepoprawny politycznie żart Lewandowskiego.
