Robert Lewandowski poplątał się w zeznaniach? Błaszczykowski mówi, jak było naprawdę
Robert Lewandowski (35 l.) i Jakub Błaszczykowski w przeszłości utrzymywali znacznie bliższe relacje niż obecnie. W pewnym momencie doszło jednak do bolesnego rozłamu. Dokument "Kuba" ujawnił wstrząsające kulisy konfliktu pomiędzy zawodnikami. Teraz obaj zabrali głos w tej sprawie. Wyszło na jaw, co ich poróżniło.
Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski znają się od wielu lat. Gdy w 2010 roku dzisiejszy napastnik Barcelony, trafił do Borussi Dortmund, starszy od niego o 3 lata kompan był świetnym przewodnikiem po świecie niemieckiego futbolu. To właśnie Kuba Błaszczykowski pomagał "lewemu" w aklimatyzacji i zdradzał tajniki słynnego klubu.
Był okres, kiedy Lewandowski i Błaszczykowski byli sobie szczególnie bliscy. Piłkarze mieszkali nawet razem i spędzali święta w swoim towarzystwie.
"Trzymałem się z Kubą, z "Piszczem" i to bardzo mocno, począwszy od tego, że razem spędzaliśmy święta. "Piszczu" był moim sąsiadem, a Kuba mieszkał kilometr dalej, więc cały czas byliśmy razem" — opowiadał Robert Lewandowski w rozmowie z Mateuszem Borkiem i Cezarym Kowalskim.
Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Z czasem w relacjach Lewandowskiego z Błaszczykowskim powiało chłodem. Do nadwątlenia relacji doszło podobno w chwili, gdy Kuba nie wstawił się za "Lewym", po tym jak ten został zaatakowany przez występującego w barwach Borussi Dortmund Paragwajczyka Lucasa Barriosa.
O tym, że Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski nie zawsze pałali do siebie sympatią wspominał w przeszłości były menedżer dzisiejszego gwiazdora Barcelony, z którym obecnie procesuje się za zamkniętymi drzwiami. W głośnym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Cezary Kucharski szeroko opowiadał o ciemnych okresach w życiu "Lewego".
"Konflikt między nimi wybuchł z dwóch powodów. Pierwszy to po prostu różnica charakterów. A drugi, to wywiad Lewandowskiego, w którym powiedział, że na początku w Niemczech nikt mu nie pomagał - było mu ciężko, miał trudno. Słyszałem, że rodziny Piszczka i Błaszczykowskiego poczuły się urażone" - stwierdził wówczas Kucharski.
Podobną wersję zdarzeń w książce "Tajemnice kadry" przedstawił też Sebastian Staszewski. W filmie dokumentalnym "Kuba", Robert Lewandowski przeczy tej wersji zdarzeń i mówi, że w pierwszych tygodniach po przeprowadzce do Niemiec mógł liczyć na nieocenione wsparcie Kuby Błaszczykowskiego oraz Łukasza Piszczka.
"Przez pierwsze tygodnie i miesiące Kuba i Łukasz Piszczek bardzo mi pomagali. Nie znałem języka, nie wiedziałem też, jak się czasami zachowywać. Jeździliśmy razem na treningi, na kadrę. I to jest z mojej strony trochę dziwne i niezręczne, bo wiem, że nasze drogi się zaczęły rozchodzić. Zawsze było zagadką, znakiem zapytania, że nie jestem w stanie powiedzieć, o co się pokłóciliśmy — nie, my się nie pokłóciliśmy. Dlaczego nasze drogi się rozeszły" - opowiada w filmie Lewandowski.
To jednak niejedyny powód sporu na linii Lewandowski-Błaszczykowski. Mężczyzn miała poróżnić także decyzja o wyborze Jerzego Brzęczka na selekcjonera reprezentacji biało-czerwonych. A przynajmniej tak twierdzi wspomniany już Cezary Kucharski.
"Tam nawet była sytuacja, że prawie się pobili na jakimś treningu w Dortmundzie" — mówił w wywiadzie były reprezentant Polski.
Kuba Błaszczykowski wspominał natomiast o innych powodach zerwania przyjaźni.
"Tam nie było większych kłótni, natomiast te drogi się rozeszły. Myślę, że wtedy nie byliśmy na tyle dojrzali, by załatwić to tak, jak należy. Można powiedzieć, że ego jednego i drugiego było za wysokie" - wyznał szczerze Kuba Błaszczykowski w filmie Amazona.
Piłkarz zapewniał jednak, że niezależnie od animozji w życiu osobistym, ich konflikt nigdy nie miał przełożenia na sprawy zawodowe. Pomimo głębokich różnic, zawodnicy potrafili zachować profesjonalizm. Parę słów od siebie dorzucił również Łukasz Piszczek, który wchodził w skład trójki Polaków grających w Borussi.
Mężczyzna zrzuca winę za spór na "młodzieńcze lata": "Gdybyśmy się teraz spotkali gdzieś na kawie (...), bez problemu byśmy się dogadali" - podsumował.
Być może jeszcze nie jest za późno na pojednanie?
Zobacz też:
Jackowski przepowiedział przyszłość Lewandowskiego. Oto co go wkrótce czeka