Robert Makłowicz nadal namawia na wyjazdy do Tunezji! "To bezpieczny kraj"
W zamachu w kurorcie Susa w Tunezji zginęło 39 osób, rannych zostało 36. Mimo to Robert Makłowicz (52 l.) nadal namawia polskich turystów na wyjazd do tego - jak mówi - "bezpiecznego kraju".
Do tragedii doszło w piątek 26 czerwca na plaży przy jednym z luksusowych hoteli w popularnym kurorcie - wśród ofiar najwięcej jest obywateli Wielkiej Brytanii, Niemiec, Belgii, Norwegii oraz Irlandii.
Mimo iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych umieściło Tunezję na liście krajów niebezpiecznych i zagrożonych atakami terrorystycznymi, para polskich celebrytów - Joanna Jabłczyńska i Robert Makłowicz - po pierwszym ataku w muzeum Bardo 18 marca wsparli kampanię "Tunezja. Jadę tam" i zachęcali Polaków do wyjazdu w te niebezpieczne rejony.
Kilka godzin po tragedii w Susie "Twoje Imperium" zapytało kucharza, czy nadal wspiera kampanię i co sądzi o wyjazdach do Tunezji. Jego odpowiedź była zaskakująca...
- Nie żałuję swego udziału w tamtej kampanii, ponieważ Tunezja to piękny i bezpieczny kraj, nie żaden tam Afganistan czy Pakistan - powiedział Makłowicz w rozmowie z "Twoim Imperium".
- Jestem otwarty na świat, nie godzę się na terroryzm ani na to, by izolować Tunezję. Nie powinniśmy poddawać się terrorowi - dodał, siedząc w restauracji w Sewilli w hiszpańskiej Andaluzji...
Pecunia non olet?