Robert Więckiewicz: zaskakujące słowa aktora
Zwolennik tezy: im mniej się mówi o sobie, tym lepiej dla wszystkich. Co słychać u Roberta Więckiewicza (50 l.)?
Był czas, gdy mówiło się o nim, że "wyskakuje z każdej lodówki". Rzeczywiście, aktor grał niemal w każdym ważnym filmie. Nie bez znaczenia jest fakt, że zawsze w roli głównej. Pracował z największymi: Wajdą, Holland, Smarzowskim, Koterskim... Aż tu nagle zwolnił.
W zeszłym roku zobaczyliśmy go zaledwie w jednym filmie "Volta". I okazało się, że bardzo go nam brakuje.
Chyba też odczuł pustkę, bo powrócił do dawnego rytmu. Pracuje na planie serialu "1983" Agnieszki Holland i Katarzyny Adamik, który firmuje Netflix. Gra w filmie "Zimna gra". Towarzystwo ma godne, m.in. Billa Pullmana ("Ja cię kocham, a ty śpisz) czy Nicholasa Frosta ("Żelazna dama").
W filmie też jest nie byle kim - bo dyrektorem Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Urodził się w Nowej Rudzie (jest Honorowym Obywatelem miasta). W Legnicy skończył technikum budowlane. Jest fachowcem od parkietów i glazury. W jego przypadku można stwierdzić, że taka szkoła najlepiej przygotowuje do studiów aktorskich.
W 1989 roku dostał się do PWST we Wrocławiu, a po dyplomie na 5 lat osiadł w Poznaniu. Tam pracował w Teatrze Polskim.
Jak przyznaje, w podjęciu decyzji pomógł mu dyrektor teatru, wyrzucając go z pracy. Można go spotkać na warszawskiej Saskiej Kępie. Zachowuje dyskrecję, pytany o żonę, ucina temat: - Była właściwą kobietą we właściwym czasie. Tyle w tym temacie.
Wracając do filmu. Głośno jest o pierwszej polsko-bollywoodzkiej produkcji "Taka karma", w którym ma zagrać z Mają Ostaszewską. Film oparty jest na faktach, opowiada o miłości Polaka Andrzeja Łuszczewskiego i miss Indii Anity Agnihotri. Premiera filmu zapowiadana jest na koniec tego roku.
Zobacz więcej materiałów: