Rodowicz i Kayah: Koniec przyjaźni?

To miał być jej dzień, złoty jubileusz 50-lecia pracy artystycznej. Do udziału w specjalnym koncercie w Opolu Maryla Rodowicz zaprosiła plejadę gwiazd: Kasię Nosowską, Zenka Martyniuka oraz swoją przyjaciółkę Kayah. 

Nie przewidziała, że ta ostatnia zrezygnuje z występu, a w ślad za nią pójdzie wielu innych artystów, którzy mieli uświetnić wydarzenie. 

"Nie zamierzam przekonywać Kayah, by zmieniła zdanie i wystąpiła na festiwalu. To jej decyzja, w którą nie chcę już ingerować" – mówiła wyraźnie zawiedziona Rodowicz. 

W końcu z Kayah przyjaźniła się od minimum 10 lat...

Kiedyś mogły na siebie liczyć

Poznały się bliżej na planie programu „Bezludna wyspa” i nie szczędziły sobie wtedy komplementów. 

"Marylę ubóstwiam od dziecka, zawsze była dla mnie wzorem muzykalności" – mówiła Kayah. 

A starsza koleżanka zachwycała się z kolei nie tylko jej talentem, ale i figurą. 

"Miałyśmy kiedyś koncert w radiu. Zobaczyłam jej nogi i załamałam się. Ona ma najlepsze nogi na świecie" – chwaliła Maryla. 

Obie artystki wielokrotnie występowały na jednej scenie i nic dziwnego, że prywatnie też mocno się zżyły. A kiedy Rodowicz przeżywała kryzys małżeński, to Kayah przesyłała jej publicznie „milion dobrych myśli” i zapraszała poprzez Facebooka na babską rozmowę. Teraz wszystko się zmieniło. 

"Jest mi przykro. To dla mnie bardzo trudna sytuacja, rozważam wycofanie się z festiwalu w Opolu" – mówiła Maryla po tym, jak z występu zrezygnowała Kayah. 

A kilka dni później otrzymała kolejny cios... Zmarła jej ukochana mama Janina Krasucka (†93), którą gwiazda opiekowała się niemal do samego końca.

W tak trudnym momencie wsparcie przyjaciółki byłoby nieocenione, ale po ostatnich wydarzeniach diwa już na nie nie liczyła. 

W obliczu osobistego dramatu odwołała jubileusz w Opolu, by przeżyć żałobę w gronie rodziny. Na koncerty zaprosiła fanów od 22 września. 

Czy do tego czasu pojedna się z Kayah i wystąpią, jak kiedyś, na jednej scenie?