Rodowicz krytykuje Dodę
To koniec wielkiej "przyjaźni" między Dodą i Marylą Rodowicz. Ta ostatnia krytycznie wypowiedziała się o utworach swojej koleżanki z branży. A dla Dody oznacza to wojnę.
65-letnia Maryla Rodowicz przeżywa ostatnio drugą młodość w mediach plotkarskich. Ostatnio głośno było o jej konflikcie ze Zbyszkiem Hołdysem, którego piosenkarka oskarżyła o nadużywanie alkoholu. Teraz zabrała się za Dodę.
"Doda wkłada w to, co robi, bardzo dużo wysiłku i pieniędzy. Szkoda tylko, że brakuje jej dobrych kompozycji, ale może to znak czasów. Może pisanie logicznych, pięknych tematów muzycznych jest niemodne" - powiedziała w rozmowie z "Przekrojem".
Ta mała szpileczka, którą gwiazda wbiła Rabczewskiej, na pewno nie pozostanie bez odpowiedzi. Doda nie znosi krytyki i pozostaje nam tylko czekać na jej ostry komentarz.
Swoją drogą, ciekawe, czy ostatnio wydarzyło się coś, co ochłodziło relacje między paniami. Jakiś czas temu Rodowicz zachwycała się przecież Dorotą:
"To sztuka tak sterować zainteresowaniem wokół siebie. A do tego [Doda - red.] ma głos, jest utalentowana. Chciałam z nią zaśpiewać w Opolu w koncercie duetów, ale telewizja się nie zgodziła. Na pewno wymyśliłybyśmy niezły show!" - mówiła w "Gali".