Rodowicz pogodziła się z Kozidrak!
Maryla Rodowicz (71 l.) nie ma już żalu do Beaty...
"Hello Beatko" – napisała Maryla Rodowicz na Instagramie, publikując zdjęcie z Beatą Kozidrak (57). Obie zapozowały do fotografii podczas 30. urodzin zespołu De Mono, chociaż... jeszcze niedawno nie pałały do siebie sympatią.
Ba, kiedy w ubiegłym roku małżeństwo Maryli zaczęło się rozpadać i gwiazda przeżywała ogromny stres, Kozidrak jeszcze bardziej jej dopiekła.
"Ona nie komponuje i nie pisze tekstów. Ja nie przychodzę do studia na gotowe" – wypaliła w jednej ze stacji radiowych.
A Rodowicz, mimo osobistych problemów, nie omieszkała jej wtedy kąśliwie odpowiedzieć.
"To prawda, że nie piszę tekstów i nie komponuję, więc zarabiam wyłącznie gardłem. Ale przecież finansowo jest mi przez to trudniej, bo nie kapią mi pieniądze z ZAIKS-u. A Beata, jako autorka tekstów, dostaje tantiemy. To tyle á propos tej pani" – mówiła urażona.
Wiele je ze sobą łączy
Dziś emocje wyraźnie opadły, a królowe polskiej estrady nie mają już do siebie żalu. Mało tego, ostatnie wydarzenia z ich życia sprawiły, że rozumieją się lepiej niż kiedykolwiek. Beata jest już po rozwodzie, małżeństwo Maryli wisi na włosku.
Artystka jest też w żałobie po stracie ukochanej mamy i m.in. z tego powodu odwołała swój jubileusz na festiwalu w Opolu.
Beata wie jak jej ciężko, a podczas spotkania na 30-leciu De Mono wiele sobie wyjaśniły. Wspólnych tematów nigdy im nie brakowało, tyle że dopiero teraz, kiedy Kozidrak mieszka w Warszawie, częściej się widują.
Na estradzie z kolei od lat depczą sobie po piętach, w walce o tego samego słuchacza,przekładając nawet premiery swoich płyt.
Czy tym razem oddzielą pracę od przyjaźni?