Rodowicz wypowiedziała wojnę kilogramom
Maryla Rodowicz (62 l.) postanowiła schudnąć. Z jej jadłospisu znikną: pieczywo, makaron, poranna kawa. Maryla węglowodany postanowiła "wyprosić" z lodówki. Pierwsza dama polskiej estrady ma przed sobą bojowe zadanie. Chce schudnąć pięć kilo w dwa miesiące.
Jej dieta rozpocznie się równo za dziesięć dni:
"Ze wszystkich diet, które znam i są sprawdzone, najbardziej odpowiada mi dieta plaż południowych, bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych" - mówi Rodowicz gazecie "Fakt".
Jaka jest specyfika tej diety?
Dieta eliminuje wszelkie węglowodany, czyli, m.in chrupiące bułeczki, a nawet płatki śniadaniowe. Nie wolno też pić kawy, ani alkoholu. W pierwszym etapie nie je się również owoców.
Co zatem można spożywać?
Przede wszystkim ryby morskie, owoce morza, orzechy, brokuły, szpinak, pomidory...
"Największy problem będę miała z wyrzeczeniem się masełka i kartofelków" - niepokoi się Maryla.
"Niestety lubię rzeczy, które są na zakazanej liście..." - dodaje.
Poza restrykcją w jedzeniu piosenkarkę czeka również spora dawka ruchu:
"Muszę poćwiczyć mięśnie brzucha i ud, na pewno zafunduje sobie aerobik, myślę też o tańcu".
Mamy nadzieję, że pani Maryla pozbawiona dostaw kofeiny do organizmu nie uśnie na swoich koncertach. W przeciwnym wypadku, będziemy ją budzić głośnym: "Ma-ry-la, Ma-ry-la!"