Rodzice Wojciechowskiej już nazywają Kossakowskiego zięciem! Czy jest coś na rzeczy?
Rodzice dziennikarki niedawno obchodzili niedawno 45. rocznicę ślubu. Tak szczęśliwego związku życzą sobie dla córki. Wierzą, że taką miłość znalazła...
Czułe gesty, głębokie spojrzenia w oczy, uściski... Podróżniczka i jej partner nie boją się pokazać światu, jak bardzo się kochają.
Czułościom przypatrują się z bliska rodzice słynnej podróżniczki, Joanna i Stanisław Wojciechowscy.
Jak dowiedział się tygodnik "Świat i Ludzie", państwo Wojciechowscy traktują już nowego partnera córki jak członka rodziny. Nawet żartobliwie nazywają go swoim zięciem.
A jeszcze niedawno byli pełni obaw. Przemysław lubi ryzyko i brawurę. M.in. zgodził się na zakopanie żywcem i spędził pod ziemią 40 minut. Kocha takie ekstremalne wyzwania.
"Uważam, że moje życie jest bardzo niestabilne" – szczerze przyznaje.
Państwo Wojciechowscy potrzebowali więc czasu, by zaakceptować tak niespokojną duszę u boku jedynej córki. Co ich przekonało?
Rodzice dziennikarki są dla niej niedoścignionym wzorem. Nie jest tajemnicą, że ukochany pani Martyny doskonale rozumie się z jej córką Marysią (10).
Kilka miesięcy temu wprowadził się do domu podróżniczki na Żoliborzu. W nowej sytuacji wszyscy doskonale się odnaleźli. Rodzice pani Martyny też dostrzegli, że ukochany córki traktuje ich wnuczkę jak własne dziecko.
Dziewczynka czuje, że jest dla niego ważna. To na jej prośbę, podczas gali Telekamer, kręcił telefonem filmik z wystąpienia Martyny po odebraniu statuetki a potem przesłał go Marysi, która została w domu, bo przygotowywała się do klasówki.
Obiecał Marysi telefoniczną „relację na żywo”, więc słowa, jak zawsze, musiał dotrzymać. I zrobił to w obecności rodziców pani Martyny.
Państwo Wojciechowscy nigdy publicznie nie wypowiadali się na temat osobistych wyborów córki. Marzyli, by spotkała mężczyznę, który da jej szczęśliwą przyszłość.
Żeby udało jej się stworzyć taki związek, jaki sami stworzyli. Joanna i Stanisław Wojciechowscy pod koniec ubiegłego roku obchodzili 45. rocznicę ślubu.
Z tej okazji córka zamieściła w internecie wzruszający wpis: „Mamo, Tato dziękuję Wam, że jestem! Zawsze miałam Wasze wsparcie... Jesteście moją Inspiracją...” – napisała.
Przemysław spędził z rodzicami Martyny ostatnie święta. Mieli okazję poznać się lepiej. A ukochanego gwiazdy TVN nie da się nie polubić...
"Jest ciepłym, dobrotliwym mężczyzną, kontroluje emocje, myśli o innych. Nigdy nie zrobi nic kosztem drugiego człowieka – mówią o nim koledzy z programu „Wtajemniczeni”.
Czy to Przemysław okaże się tym jedynym? Rodzice dziennikarki chcą wierzyć, że da ich córce szczęście, na jakie zasługuje...
***