Rodzina martwi się o Królikowską. Musiała interweniować córka
Małgorzata Ostrowska-Królikowska zostanie nową gwiazdą "Tańca z Gwiazdami". Dla aktorki to duże przeżycie, szczególnie po wszystkich trudnych chwilach, jakich doświadczyła w ciągu ostatnich lat. Jak wyznała w jednej z ostatnich rozmów, długo powstrzymywała się przed zgodzeniem na tę współpracę...
To już pewne, że Małgorzata Ostrowska-Królikowska dołączy do ekipy "Tańca z Gwiazdami". Wiele wskazuje na to, że taneczne wyzwanie będzie dla niej nie tylko rewelacyjną przygodą i sposobem na relaks po wszystkich stresach, których doświadczyła na przestrzeni lat. Jak donosi "ShowNews" aktorka z "Klanu" ma przy okazji dostać solidne wynagrodzenie.
"Dostała 10 tys. za odcinek" - wyznało anonimowe źródło portalu.
Źródło portalu podkreśliło również, że pieniądze są gwarantowane przez nawet cztery odcinki.
"Przy takiej gwieździe może być tak, że niezależnie, ile wytańczy, ma zagwarantowaną kasę za trzy-cztery odcinki. Jak dojdzie wyżej lub wygra, to wiadomo, zarobi więcej" - mówił informator "ShowNews".
Wiele osób już dziś zapewnia, że będzie kibicować aktorce, ponieważ Małgorzata Ostrowska-Królikowska zasłużyła na chwilę spokoju. Wszak jej życie niewątpliwie jest pełne trudnych wyzwań. Najpierw pożegnała męża - Pawła Królikowskiego, a potem pojawiły się wielkie problemy z synem Antonim Królikowskim.
Jak podkreśliła sama artystka, bliscy bardzo się o nią martwią... Uczestnictwo w show Polsatu ma więc być przede wszystkim odskocznią od trudnych chwil.
"Byłam zajęta, miałam inne priorytety, dom, potem doszła choroba Pawła. Widziałam, że ten projekt wymaga poświęcenia dużej ilości czasu. Zawsze od razu mówiłam "nie, dziękuję". Gdy teraz dostałam telefon z produkcji, też od razu odmówiłam. Ale była przy tym moja córka Julka, która zapytała, dlaczego nie chcę wystąpić? Powiedziała mi tak: Przecież ty lubisz tańczyć. Dobrze by ci to zrobiło. Wróci ci radość życia" - wyznała Małgorzata gwiazda w rozmowie z "Faktem".
Jak aktorka opowiedziała, choć rodzina się o nią martwi, córka uświadomiła jej, że uczestnictwo w "Tańcu z Gwiazdami" to szansa na nowy start.
"Rodzina martwi się o mnie trochę. Tyle mieliśmy przez ostatnie lata problemów. Córka uświadomiła mi, że warto to zrobić, poruszać się. Julka powiedziała mi, że muszę to zrobić dla siebie, żeby poczuć te endorfiny i radość życia. Spojrzałam na nią i wiedziałam, że ma rację. Gdy zadzwonili po raz drugi, zgodziłam się. I rzeczywiście cieszę się na ten projekt. Ostatnie lata to był trudny czas [...]" - opowiadała poruszona gwiazda.
Jak Małgorzata podkreśliła w kolejnej części rozmowy, chce się poruszać i potańczyć oraz stanąć twarzą w twarz sama ze sobą. Wspomniała nawet, że dawniej chętnie brała udział w tanecznych przyjęciach. Było to jednak w dużo spokojniejszym czasie...
"Bardzo liczę na to, że w programie nauczę się tańczyć naprawdę i że mój partner będzie człowiekiem o podobnej wrażliwości, bo do tanga trzeba dwojga" - podsumowała 59-latka.
Będziecie jej kibicować?
Czytaj też:
Aktor "M jak Miłość" dołącza do "Tańca z Gwiazdami". Internauci już komentują
Znamy kolejnego uczestnika "TzG". Gra w popularnym serialu Polsatu
Znany sportowiec w "Tańcu z Gwiazdami". Inni mogą się już obawiać: "Trudno mu dorównać"