Rodzina spełni życzenie Peaches Geldof
Prochy Peaches Geldof rozsypane zostaną przy domu, w którym dorastała.
Nadal nie są znane przyczyny śmierci 25-letniej modelki i córki muzyka Boba Geldofa.
Wykluczono już samobójstwo, morderstwo i przedawkowanie leków lub narkotyków.
Spekuluje się, że zmarła ona na skutek wycieńczenia po stosowaniu drakońskiej diety, jaką w ostatnich latach sobie narzuciła.
W jednym z wywiadów ujawniła, że to lekarze zasugerowali jej zmianę nawyków żywieniowych ze względu na podwyższony cholesterol. Stąd jej przesadnie szczupła sylwetka w ostatnich tygodniach przed śmiercią.
"Miałam serce 90-letniego gangstera" - powiedziała o swoim stanie zdrowia.
Jak dowiedział się portal Posh24, prochy modelki, zgodnie z jej życzeniem, rozsypane zostaną przy domu, w którym dorastała i była szczęśliwa jako dziecko.
Ceremonia pogrzebowa będzie przypominała tę sprzed czternastu lat, kiedy żegnano jej matkę, Paulę Yates.
Kobieta zmarła w wyniku przedawkowania heroiny we wrześniu 2000 roku.
Peaches Geldof nigdy się z tym nie pogodziła. 7 kwietnia 2014 roku osierociła dwoje dzieci - 2-letniego Astalę i o rok młodszego Phaedrę, pozostawiając w smutku drugiego męża Thomasa Cohena.