Rodzina Travoltów wróciła do domu
Aktor John Travolta i jego żona Kelly Preston wrócili na Florydę z tragicznego urlopu na Bahamach, gdzie niespodziewanie zmarł ich syn Jett.
Para otrzymała urnę z prochami i opuściła wyspę Wielka Bahama w poniedziałkowy wieczór - poinformował przyjaciel rodziny Obie Wilchcombe.
W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok zmarłego chłopca, ale jej rezultaty nie zostały ujawnione. Przedsiębiorca pogrzebowy powiedział jednak agencji AP, że powodem śmierci nastolatka był atak padaczki.
Jett Travolta miał już podobne problemy już wcześniej, a jako dziecko cierpiał na chorobę Kawasaki. Chłopak został znaleziony nieprzytomny w piątek w łazience. Policja podała, że uderzył głową w wannę. Zmarł w drodze do szpitala.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się pogrzeb.
W oświadczeniu wydanym w niedzielę 54-letni Travolta napisał, że on i jego żona mają złamane serce po śmierci syna.
Małżeństwo Travoltów ma jeszcze 8-letnią córkę, Ellę Bleu.