Rodzinne tajemnice Jana Englerta wyszły na jaw. Jego relacja z bratem Maciejem nie należy do najlepszych
Jan Englert rzadko wypowiada się o swoim bracie, Macieju Englercie, choć obaj są znanymi postaciami polskiej kinematografii. W jednym z ostatnich wywiadów, aktor uchylił rąbka tajemnicy i otwarcie przyznał, że ich relacje pozostawiają wiele do życzenia. "Widzimy się raz w roku" - wyjawił.
Jan Englert przez lata uzyskał miano legendy polskiej kinematografii. Oprócz udanych ról aktorskich w takich serialach jak: "Kolumbowie", "Polskie drogi", "Lalka" czy "Dom", fani bacznie przyglądają się jego życiu rodzinnemu. Nie jest tajemnicą, że jego pierwszą żoną była aktorka Barbara Sołtysik, z którą doczekał się trójki dzieci. Po 30. latach małżeństwa, para rozstała się, a gwiazdor ponownie stanął na ślubnym kobiercu. Jego wybranką okazała się Beata Ścibakówna, z którą ma córkę Helenę.
Mało kto wie jednak, że Jan ma młodszego brata, który także posiada doświadczenie aktorskie. Maciej Englert z powodzeniem ukończył PWST w Warszawie. Na przełomie lat zagrał role w takich produkcjach jak: "Złote gody" oraz "Przygody psa cywila". Jednakże jego przygoda przed kamerami nie trwała długo. Maciej postanowił skoncentrować się na reżyserii. Był pierwszym dyrektorem i organizatorem Szczecińskiego Teatru Współczesnego. To tam wyreżyserował m.in. "Wyzwolenie" Wyspiańskiego, "Kurka Wodna" Witkacego, "Burza" Szekspira oraz "Lato i dym" Williamsa. Do końca sierpnia 2024 roku pełnił funkcję dyrektora Teatru Współczesnego w Warszawie.
Prywatnie, Maciej Englert jest szczęśliwym mężem aktorki Marty Lipińskiej i ojcem Anny oraz Michała.
Chociaż bracia Englert noszą jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w polskim środowisku artystycznym, ich relacje pozostają niezwykle chłodne. W jednym z wywiadów dla "Bez oklasków", Jan Englert szczerze opowiedział o braku kontaktu z Maciejem, ujawniając, że tak naprawdę rodzeństwo niewiele o sobie wie. Aktor podkreślił, że nie łączą ich więzi rodzinne, co nie jest jedynie kwestią dystansu emocjonalnego, ale wręcz braku potrzeby budowania relacji.
"Jeśli zapytałaby mnie pani o rodzinę Englertów, musiałbym panią rozczarować, nie mam z nimi nic wspólnego. O tych ludziach nic pani nie opowiem" - powiedział bez ogródek.
81-latek otwarcie przyznał, że spotkania z bratem ograniczają się do sytuacji wyjątkowych, takich jak pogrzeby. To potwierdza, że ich relacja emocjonalna praktycznie nie istnieje.
"Mieszkamy od siebie parę kilometrów, a widzimy się raz w roku. Nie mamy takiej potrzeby. To jest taka rodzina, która spotyka się tylko na stypach" - dodał.
Zobacz też:
Jan Englert już tego nie ukrywa. Niebywałe, co wyznał nt. aktorów. "Ja protestuję"
Nieprzewidziane doniesienia z domu Englerta nadeszły w ostatniej chwili. Poruszenie na całą Polskę
Jan Englert nie gryzł się w język. Z niedowierzaniem patrzy na młode pokolenie
