Reklama
Reklama

Rola w "Klanie" wpłynęła na całą jego karierę. Ludzie wołają za nim "Rysiek"

Są takie role, które przylegają do aktora niczym druga skóra. Czasem nawet dziesiątki kreacji w innych produkcjach nie pomagają i fani uparcie kojarzą artystę z tą konkretną postacią. Doskonale odczuł to Piotr Cyrwus (62 l.), który dla sporego grona odbiorców już zawsze będzie Ryśkiem z "Klanu". Po latach wyznał, że sam miewał momenty zawahania związane z tą rolą.

Piotr Cyrwus zasłynął jako Rysiek z "Klanu"

Kiedy w 1997 roku Piotr Cyrwus przyjął rolę Ryszarda Lubicza we wchodzącym na ekrany telewizorów serialu "Klan", nie mógł podejrzewać, jakie będzie to miało dla niego konsekwencje.

"To był zupełny przypadek, myślałem, że przyjeżdżam na casting do jakiegoś filmu. Nie wiedziałem, że to będzie serial, tym bardziej taki długi. Tego dnia miałem też z policyjnego parkingu odebrać samochód, który kilka dni wcześniej skradziono mi w Warszawie. Na casting zdążyłem w ostatniej chwili" - mówił w 2006 roku, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Reklama

Z serialem Piotr Cyrwus związany był przez 15 lat, do 2012 roku. Zakończenie wątku granego przez niego Ryśka było dużym szokiem dla fanów produkcji.

"Decyzja o rozstaniu z "Klanem" była jedną z najtrudniejszych, o ile nawet nie najtrudniejszą, jakie przyszło mi podjąć w moim zawodowym życiu. (...) Uznałem jednak, że wszystko, co mogłem dać z siebie Ryszardowi Lubiczowi, już dałem i wszystko, co mogłem od niego dostać, dostałem. Doszedłem do wniosku, że żeby otworzyć nowe drzwi, trzeba zamknąć za sobą stare. Dlatego poprosiłem producentów o definitywne zakończenie wątku. (...)" - wyznał Piotr Cyrwus w rozmowie z Interią.

Piotr Cyrwus często słyszy pytania o Ryszarda Lubicza

Od rozstania aktora z "Klanem" minęło już 12 lat. Pomimo tego Piotr Cyrwus często pytany jest o postać Ryśka z "Klanu". Ostatnio tę kwestię poruszyła Marzena Rogalska w swoim programie "Rogalska Show". Na początku gwiazdor udał, że oburzony wychodzi ze studia, ale potem szybko wyjaśnił, że tak naprawdę, to te pytania w ogóle mu nie przeszkadzają. Nieprzyjemnie robi się wtedy, kiedy ludzie, z którymi pracuje, nie wiedzą, jak naprawdę się nazywa.

"Ja grałem tę rolę, jesteśmy w profesjonalnym programie, jeżeli są jakieś służby czy w firmie czy coś, to powinni raczej wiedzieć jak ja mam na prawdziwe nazwisko. Na ulicy - proszę bardzo - ludzie mnie rozpoznają, jadę gdzieś tam, do tej pory krzyczą za mną "Ryśku". (...) Ja sam oglądając amerykańskie seriale znam te postacie tylko z nazwisk serialowych, nie przywiązuję aż takiej wagi" - mówił Piotr Cyrwus w programie "Rogalska Show".

Po zakończeniu grania na planie "Klanu", Piotr Cyrwus zaangażował się w kolejne projekty. Można go było zobaczyć na przykład w roli Andrzeja Gałeckiego, czyli ojca "fanatyka wędkarstwa" w ekranizacji słynnej internetowej pasty - "Fanatyk". Grał także w horrorze "W lesie dziś nie zaśnie nikt", komedii romantycznej "Listy do M. 5", czy, ostatnio, w serialu "Rojst".

Zobacz także:

Padły gorzkie słowa o niemal 40-letnim małżeństwie Piotra Cyrwusa. Nie było tak kolorowo, jak wszyscy myślą

Zaskakujące wieści z domu Piotra Cyrwusa. Gwiazdor "Klanu" ma wielki powód do dumy

Takich problemów „Klan” jeszcze nie miał. Naprawdę znika z ramówki!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Cyrwus | Klan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy