"Rolnicy Podlasie". Justyna i Łukasz mówią wprost, ile płacą pracownikom. Kwoty robią wrażenie
Program "Rolnicy Podlasie" zyskuje coraz większą popularność. Na jaw wychodzą więc kolejne fakty z życia bohaterów produkcji. Wiadomo, ile Łukasz i Justyna płacą pracownikom swojego olbrzymiego gospodarstwa. Niektórzy zarabiają nawet 9 tysięcy na rękę.
Justyna i Łukasz to jedna z głównych par "Rolnicy Podlasie". To program telewizji Fokus TV, który pokazuje realia współczesnych rolników. Śledzi ich z kamerami udowadniając, że rolnik nie jest już tylko hodowcą, ale też po części weterynarzem, biologiem, ekologiem, księgowym, przedsiębiorcą, a nawet i mechanikiem. Potrzeby rynku są teraz tak duże, a ilość gospodarstw ograniczona, że trzeba się stale rozrastać i rozwijać, by zarabiać i nie tracić klientów. Justyna i Łukasz wiedzą o tym doskonale, dlatego zatrudniają szereg osób, by ich ogromne gospodarstwo dobrze prosperowało.
Justyna i Łukasz chętnie dzielą się swoim życiem prywatnym i pracą w mediach społecznościowych. Nic więc dziwnego, że otwarcie mówią o warunkach zatrudnienia w ich przedsiębiorstwie. W ostatnim wywiadzie dla party.pl wprost powiedzieli, ile płacom pracownikom swojego gospodarstwa.
Justyna i Łukasz prowadzą gospodarstwo wielkości 450 hektarów, gdzie głównie hodują bydło. Mają ponad 600 sztuk bydła, a 200 jest gotowych do dojenia. Przy tak ogromnej ilości zwierzyny nie są w stanie robić wszystkiego sami, dlatego zatrudniają mnóstwo pracowników, którzy pomagają im w poszczególnych czynnościach. W rozmowie z party.pl przyznali, że przedział płac zaczyna się u nich o 4,5 tysiąca złotych na rękę.
"Jeżeli chodzi o pracownika na oborze, to wbrew pozorom to nie jest praca za najniższą krajową, jakby komuś mogłoby się wydawać. (...) Płacimy nie tak jak dla początkującego pracownika, tylko jak dla fachowca. Dla takiego początkującego pracownika może się przeplatać od 4500 zł do nawet 8500 netto" - zdradzili party.pl.
Jest jednak stanowisko, na którym płacą nawet 9 tysięcy na rękę.
CZYTAJ TEŻ: Na kabaretach zarobił krocie. Tak mieszka Robert Górski. Tylko pozazdrościć
Praca przy zwierzętach to wyzwanie. Trzeba mieć odpowiednią wiedzę, empatię i podejście, by nie zrobić im krzywdy i by czuły się bezpieczne. Nic więc dziwnego, że do pracy z cielętami Justyna i Łukasz szukają bardzo wykwalifikowanych osób, wiedząc, że w zamian potrzebują im odpowiednio dużo zapłacić. Dlatego taka osoba dostaje u nich wypłatę rzędu 9 tysięcy złotych na rękę.
"Taki pracownik, który odpowiada za zdrowie cieląt, za odbój cieląt, typowe obowiązki, którymi ja też się zajmuje, to jest w stanie u nas zarobić około 9000 netto" - powiedzieli otwarcie w rozmowie z party.pl.
ZOBACZ TEŻ:
Justyna z "Rolnicy. Podlasie" przeszła operację. Wyjawiła, co się stało
Para z "Rolników" żyje na krawędzi. Jeden krok dzieli ich od nieszczęścia