"Rolnik szuka żony 4": Mikołaj wspomina żonę: "Zmarła nagle. Dla mnie było to ogromne przeżycie"
Mikołaj Korol (72 l.) w programie „Rolnik szuka żony” szuka przede wszystkim miłości. Już raz był szczęśliwie zakochany, jednak jego ukochana zmarła nagle przeszło dwa lata temu. Rolnik bardzo to przeżył.
Jak na miłośnika i znawcę win przystało, przekonuje, że z biegiem lat lepiej smakuje mu życie. Mikołaj Korol, najstarszy uczestnik czwartej edycji programu "Rolnik szuka żony", uważa się za wiecznego romantyka i z optymizmem patrzy w przyszłość.
- Ale nie ukrywam, że dokucza mi samotność - mówi cytowany przez "Rewię". - Dlatego chcę znaleźć nową miłość!
Od ponad 2 lat jest wdowcem. Z żoną przeżył szczęśliwe, wyjątkowe i niepowtarzalne 42 lata.
- Małżonka zmarła nagle - wspomina, nie mogąc ukryć wzruszenia. - Dla mnie było to ogromne przeżycie. Ale zamknąłem już tę dramatyczną osobistą historię...
Żałobę przetrwał głównie dzięki pracy. W malowniczej miejscowości Mielnik nad Bugiem prowadzi ekologiczne gospodarstwo. Słynie z wyrobu doskonałych wędlin. Jednak jego specjalnością jest produkcja wyśmienitych win. Tej umiejętności nauczył się od mamy.
- Wino robiłem zawsze - zdradza. - Pierwsze powstało, zanim nauczyłem się czytać i pisać!
Z wykształcenia jest inżynierem chemikiem po Politechnice Warszawskiej i absolwentem enologii na Wydziale Farmaceutycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Enologia to inaczej winoznawstwo - wyjaśnia rolnik. - Jestem dyplomowanym znawcą win.
O swojej pasji potrafi opowiadać całymi godzinami, chwalić się medalami z międzynarodowych wystaw. Tylko że po śmierci żony nie ma z kim dzielić zawodowych sukcesów. Córka i syn mają już swoje rodziny. Z ukochanymi wnuczkami też nie ma codziennego kontaktu.
Dlatego za namową dzieci zgłosił się do programu "Rolnik szuka żony". Miał trochę problemów z pokonaniem nieśmiałości. Wcześniej próbował znaleźć partnerkę, ale bez powodzenia. I niechętnie mówi o pierwszych nieudanych randkach.
Jedna z kobiet wręcz się obraziła, gdy usłyszała, że on szuka nie tylko głębokiego uczucia , ale też fizycznej bliskości. Mimo że Mikołaj zdaje sobie sprawę, że w jego wieku trudno znaleźć nową miłość, chciałby, by wybranka była szczupła, inteligentna i z temperamentem. I koniecznie młodsza!
- Byłem starszy od żony o 8 lat - tłumaczy.
Partnerki poszukuje do wspólnych podróży, pomocy w codziennym życiu i wieczornych winnych biesiad. Chce udowodnić przede wszystkim sobie, że na miłość nigdy nie jest za późno.
- Bo wciąż czuję się młodo - zapewnia Mikołaj Korol. - Do pełni szczęścia brakuje mi tylko kochającej kobiety. I znajdę ją!
***
Zobacz więcej materiałów