"Rolnik szuka żony 5": Jan Widuliński nadal jest sam! Odwróciły się od niego nawet dzieci?!
Szok! Jak czytamy w "Rewii", Jan Widuliński (58 l.), uczestniki "Rolnik szuka żony 5", został zupełnie sam. I nie chodzi tylko o nieudane poszukiwania miłości. Podobno przestały odzywać się od niego dzieci...
- Zostałem sam - mówi Jan Widuliński, jeden z bohaterów programu "Rolnik szuka żony".
Zaprosił do swojej posiadłości trzy panie: Marysię, Elę i Małgorzatę i w tej ostatniej się zakochał. Kobieta spędziła u niego całe wakacje, a nawet sprowadziła córkę. Widzowie byli pewni, że wezmą ślub, ale, niestety, w finale okazało się, że rolnika tak naprawdę ciągnęło do... Marysi!
- Do końca myślałem, że wybiorę Marię, ale jak gdzieś szedłem, to od razu się Małgonia obok kręciła... - wyznał Jan Marcie Manowskiej i poprosił Marię o telefon! Niestety, ona wciąż gniewa się na rolnika. Elżbieta również nie chce mieć z nim nic wspólnego.
Najgorsze jest jednak to, że jego dorosłe dzieci przestały się do niego odzywać po programie i wygląda na to, że sam spędzi święta!
- Pocieszam się, że panie znają już nie tylko moje zalety, ale i wady, więc może odezwie się do mnie ta, z którą ułożę sobie życie. Wciąż dostaję listy. Albo zamknę się w Sanatorium miłości. Ten nowy program, który od stycznia poprowadzi Marta Manowska, wydaje mi się całkiem ciekawy! - mówi rolnik.
***
Zobacz więcej materiałów: