"Rolnik szuka żony 6": Mama Seweryna też była w programie randkowym TVP!
Seweryn Nowak (28 l.) zdecydował się na poszukiwanie miłości za pośrednictwem telewizji. Wziął udział w szóstej edycji "Rolnik szuka żony". Okazuje się, że wcześniej podobną przygodę przeżyła jego mama. Też gościła w show randkowym.
Z początku wydawało się, że Seweryn i Marlena pasują do siebie idealnie i mają ogromną szansę na stworzenie trwałego związku. Rolnik nie krył, że 22-latka od razu wpadła mu w oko. Określił, że między nimi była ta "iskierka".
Oczywiście zaprosił Marlenę na gospodarstwo, choć nie była ona jedyną dziewczyną, którą ugościł. Wraz z nią do Seweryna przyjechały jeszcze dwie inne kandydatki, lecz dość szybko okazało się, że między którąkolwiek z nich a rolnikiem nie będzie niczego poważnego.
Panie wyjechały, a w domu Seweryna została tylko Marlena. Lecz wcale nie rozpoczęła się sielanka. Niedawno na jaw wyszło, że właśnie wtedy między tym dwojgiem coś zaczęło się psuć.
W ostatnio wyemitowanym odcinku Seweryn i Marlena spotkali się na neutralnym gruncie. Nie obyło się bez awantury i gorzkich żali.
"Zostałam u niego po nagraniach przez dwa dni, sprzątałam, gotowałam obiady, śniadania, kolacje. Po czym Seweryn powiedział mi: 'Przepraszam Marlenka, ale za bardzo się zaangażowałaś'. On nie jest dojrzały. Nie wie, co stracił" - przedstawiła swoją wersję dziewczyna.
Podczas rozmowy twarzą w twarz zarzuciła Sewerynowi, że kłamie i chciał się nią zabawić, a także zrobić reklamę swej agroturystyce. Nie podobało jej się to, że nie był w stosunku do niej szczery oraz że... za dużo pije.
"To słowo przeciw słowu. Ty też piłaś" - odpowiadał jej rolnik i zarzucał kobiecie stalking. Twierdził, że z jej strony w jego kierunku padły groźby. W czasie rozmowy oboje nie powstrzymali się od wulgaryzmów...
Wygląda zatem na to, że Seweryn nie znalazł miłości w programie. Udział w show zapewne kosztował go sporo stresu, a przecież w życiu ma niełatwo. Sześć lat temu jego ojciec popełnił samobójstwo. Bardzo przeżył to zarówno on, jak i jego mama.
Teraz na ja wychodzi, że pani Danusia po śmierci męża bardzo chciała się zakochać. Wzięła nawet udział w programie TVP, "Pierwsza randka". To tam poznała Wiesława, lecz ostatecznie nie stworzyła z nim związku.
"Nie był w jej typie, zresztą mama po śmierci taty poszukiwała mężczyzny podobnego do niego, z którym mogłaby spędzić resztę życia. Podróżowała, umawiała się na spotkania i chyba nie trafiła na tego idealnego, gdyż tym ideałem był nasz tata Grzegorz, z którym spędzili razem 26 lat jako małżeństwo" - opowiadała siostra Seweryna w rozmowie z "Super Expressem".
Krótko po udziale w programie mama rolnika ciężko zachorowała i zmarła.
***
Zobacz więcej materiałów: