"Rolnik szuka żony". Ela odpowiada na zarzut, że zorganizowała "obóz pracy"
Elżbieta Czabator, zwana "królową truskawek" była oskarżana, że wykorzystuje kandydatów i zleca im prace. Uczestniczka "Rolnika" postanowiła odpowiedzieć na zarzuty. Jest naprawdę zdumiona, że ludzie nie znają realiów życia na wsi.
Elżbieta Czabatorwzięła udział w 8. edycji randkowego show TVP "Rolnik szuka żony". Niestety jej relacja z Markiem, którego wybrała, nie ułożyła się tak, jak spodziewała się tego rolniczka. W finałowym odcinku programu "królowa truskawek" była wyraźnie wzburzona tym, jak zachował się wobec niej kandydat. Jej zdaniem, gdy tylko zgasły światła kamer Marek zasiadł na kanapie i nie miał ochoty zabiegać już o względy Elżbiety. Doszło między nimi też do skandalicznej sytuacji. Rolniczka wyznała, że w pewnym momencie Marek skrytykował jej wygląd.
Po tym nieprzyjemnym incydencie fani wzięli stronę Elżbiety. Wcześniej jednak mieli jej za złe, że zaprosiła kandydatów do swojej posiadłości i zaraz zagoniła do pracy. Faktycznie, kiedy Marek, Ryszard i Staś przybyli do jej domu Elżbieta poprosiła ich o naprawę drzwi, wbicie kołka oraz przygotowanie dżemu. Wówczas produkcja programu wzięła rolniczkę w obronę. Reżyser stwierdził, że praca w gospodarstwie jest częścią show. Fani jednak nie dawali za wygraną. Ktoś napisał, że Ela szuka darmowej siły roboczej. Pojawił się też zarzut, że zorganizowała kandydatom "obóz pracy".
W wywiadzie, jakiego Elżbieta udzieliła dla Party.pl, rolniczka wyjaśniła, że jest zdziwiona takimi opiniami. Jej zdaniem ludzie nie znają realiów życia na wsi. Zadania, jakie dała kandydatom, to naprawdę były drobiazgi.
Waszym zdaniem Elżbieta była wymagająca wobec zaproszonych panów?
Zobacz też:
30. finał WOŚP: Chodakowska, Barciś, Gajos, Gortat i... Natalia Janoszek. Tłum gwiazd!
Mata opuścił areszt i "komentuje" zatrzymanie! Wymownie!
Wichury nad Polską. Straszny widok
Ekspertka: przejście SARS-CoV-2 w kierunku sezonowości