"Rolnik szuka żony". Kamila o relacji z Jankiem
Choć od zakończenia emisji programu "Rolnik szuka żony" minęły już tygodnie, fani ciągle są ciekawi wzajemnych relacji uczestników. Dopytują też o szczegóły tego, co działo się poza kamerami. Kamila postanowiła ostatnio ujawnić swoje doświadczenia z show. Nie ukrywała też co łączy ją z jej kandydatami.
Kamila Boś nie znalazła szczęścia w 8. edycji randkowego show "Rolnik szuka żony". Przyznała też, że nie będzie szukała miłości na siłę. W programie zdobyła sporą popularność. Jej konto na Instagramie obserwuje już ponad 150 tys. internautów. Ostatnio rolniczka zorganizowała dla nich Q&A, gdzie starała się odpowiedzieć na każde pytanie fanów. Jedno z nich dotyczyło relacji z Jankiem.
Janek przysłał do programu bardzo poruszający list. To nim podbił serce najpiękniejszej rolniczki. Choć dostała ona najwięcej zgłoszeń w dotychczasowej historii programu, to właśnie na list Janka zwróciła uwagę.
Zaprosiła go do swojego gospodarstwa razem z Adamem i Tomaszem. I wtedy czar prysł. Widzowie programu od razu zauważyli, że między rolniczką a Jankiem nie ma chemii. Co ciekawe Kamila nawet nie zaprosiła go na randkę. Wyszli jedynie na spacer nad jezioro, gdzie doszło do dość ostrej wymiany zdań, po której kandydat spakował swoje rzeczy i późnym wieczorem opuścił gospodarstwo Kamili.
Podczas zorganizowanego przez Kamilę Q&A jedna z fanek zapytała szczerze o relację z Jankiem. Czy Kamila ma z nim kontakt po programie? Okazuje się, że Kamila nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów! Za to Janek spotyka się z pozostałymi kandydatami rolniczki Adamem i Tomkiem. Panowie nie tak dawno urządzili wirtualne spotkanie z fanami i opowiedzieli między innymi o tym dlaczego nie byli na ślubie Bogusi i Krzysztofa. Okazuje się, że poznali ich dopiero w finałowym odcinku, kiedy para była już małżeństwem.
Zobacz też:
Jerzy Owsiak "przeprasza" za fajerwerki: "Na miłość boską, przestańcie się tak nakręcać!"
Niezwykłe wizje polskiej mistyczki. Co zobaczyła Wanda Boniszewska?
Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia z 31 stycznia