"Rolnik szuka żony": tygodnik ujawnia kulisy castingu. A to ci zaskoczenie!
Wbrew pozorom wiele je łączy. Dla obu ważna jest rodzina, obie uwielbiają aktorstwo. A to nie wszystko. Jak ujawnia jeden z tygodników, Joanna Koroniewska (39 l.) i Marta Manowska (33 l.) walczyły o posadę prowadzącej „Rolnik szuka żony”! Dlaczego postawiono na tę drugą?
Choć mają różne doświadczenia, wiele je łączy. Joanna Koroniewska spełnia się jako aktorka i jako matka. Właśnie spodziewa się drugiego dziecka. Marta Manowska zaś jest prowadzącą popularnego programu "Rolnik szuka żony", ale nie ukrywa, że o marzy o rodzinie.
- Każda z nas pragnie domu, poczucia bezpieczeństwa, dziecka - wyznaje Marta.
Niestety, w przeciwieństwie do koleżanki aktorki wciąż nie spotkała jeszcze na swojej drodze właściwego mężczyzny.
Joanna Koroniewska od 14 lat jest w szczęśliwym związku z Maciejem Dowborem (39 l.). Trzy lata temu para ślubowała sobie miłość przed ołtarzem.
Dla niej dom i rodzina zawsze były najważniejsze. Kilka lat temu zrezygnowała ze stałej pracy w serialu "M jak miłość" i od tej pory zawsze stawia macierzyństwo i rodzinę na pierwszym miejscu. Córeczka jest jej oczkiem w głowie i to ze względu na nią pięć długich lat starała się z mężem o drugie dziecko.
- Joasia jest jedynaczką i nie chciała, by Janka była sama jak palec w życiu tak jak ona, gdy straciła mamę. Dlatego tak bardzo pragnęła, by mała miała rodzeństwo: brata lub siostrzyczkę - zdradza znajoma aktorki.
Marta Manowska marzy o takiej rodzinie. Ale nie tylko o tym. Chociaż skończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Śląskim, jej pasją jest scena.
- Mam marzenie, żeby rozwijać się aktorsko - wyznaje.
Ale i Joanna Koroniewska swego czasu miała czego zazdrościć koleżance. Jak udało się dowiedzieć "Rewii", przed kilkoma laty Joanna Koroniewska startowała w castingu na prowadzącą program "Rolnik szuka żony".
- Było to na początku 2014 roku, przed pierwszą edycją programu. Telewizja zaprosiła na casting kilka blondynek o słowiańskiej urodzie, w tym Joasię i Martę. Wybrano Manowską, bo postawiono na nową twarz - zdradza jeden z pracowników TVP. - Joasia jednak nie pielęgnowała urazy. I teraz w samych superlatywach się o niej wypowiada. Mówi, że jest idealną prowadzącą, a jednocześnie bardzo ciepłą dziewczyną, której woda sodowa nie uderzyła do głowy, a to rzadkie u osób z telewizji.
Termin porodu Joanny Koroniewskiej wyznaczony został na styczeń. W domu urządziła już pokoik dla maluszka. Ale jak czytamy w "Rewii", za kilka miesięcy zamierza wrócić już do pracy.
Być może wtedy razem z Martą zagrają w jednym spektaklu. Prezenterka od zeszłego roku występuje w warszawskim teatrze Capitol. Wspólny występ z aktorką, którą podziwia, byłby na pewno dla niej sporym wyróżnieniem!
***
Zobacz więcej materiałów