Roman Giertych: Gwiazdy to wymagający klienci. Mają niezwykłe charaktery i to jest ciekawe
"Nie szukam relacji z show-biznesem" – zapewnia adwokat. Związki z tą branżą zachowuje wyłącznie jako pełnomocnik gwiazd, jego kancelaria specjalizuje się bowiem w ochronie dóbr osobistych. Roman Giertych (47 l.) uważa, że gwiazdy są wymagającymi klientami, współpraca z nimi jest jednak ciekawa ze względu na ich niezwykłe osobowości.
Były wicepremier i minister edukacji odszedł z polityki w 2007 roku, po nieudanych dla jego partii wyborach parlamentarnych.
Powrócił wówczas do pracy adwokata, zawieszonej na czas kariery sejmowej i rządowej. Wśród jego klientów szybko znaleźli się nie tylko znani politycy, jak Donald Tusk czy Radosław Sikorski, lecz także gwiazdy show-biznesu, m.in. Anna Przybylska i Emil Haidar czy Magda Gessler.
Zdaniem Romana Giertycha zainteresowanie artystów jego kancelarią wynika z faktu, że specjalizuje się ona w dziedzinie ochrony dóbr osobistych.
"Wiele osób, które mają problemy związane z tym, że ktoś naruszył ich dobra osobiste, zwraca się do mnie, natomiast ja nie bardzo szukam relacji z show-biznesem" – mówi Roman Giertych agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Adwokat podkreśla, że jego zainteresowania dotyczą polityki oraz prawa, z branżą rozrywkową związany jest jedynie poprzez reprezentowanie gwiazd w sporach prawnych. Bywa kojarzony z show-biznesem, ponieważ często pojawia się u boku swoich klientów na sali sądowej.
Roman Giertych twierdzi też, że gwiazdy to specyficzny rodzaj klientów.
"Bardzo wymagający, chociaż też muszę powiedzieć, że to są zawsze osoby, które mają niezwykły charakter. Aby się wybić w tym świecie, to trzeba mieć jakieś niezwykłe zdolności, które powodują, że te osoby są niezwykłe, i to jest ciekawe" – mówi.
Roman jest obecnie pełnomocnikiem Emila Haidara w powództwie wytoczonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie jego byłej partnerce, Dorocie R. Od momentu aresztowania wokalistki jej fani nie szczędzili adwokatowi słów krytyki.
Zdaniem Giertycha negatywne emocje kierowane wobec adwokatów są nieuzasadnione i niewłaściwe.
"My wykonujemy swój zawód i nie podchodzimy do tych spraw osobiście, nie przeżywamy tych sporów w sensie bardzo osobistym, to jest nasza praca, którą staramy się wykonać najlepiej dla określonego klienta" - dodaje.