Reklama
Reklama

Rosati poucza Polaków w sprawie imienia jej córki! "To jest Elizabeth, a nie..."

Weronika Rosati (34 l.) udzieliła wywiadu w programie śniadaniowym TVP. Nie zabrakło pytań o macierzyństwo...

Trzy miesiące temu na świat przyszło pierwsze dziecko Weroniki i ortopedy. Aktorka zdecydowała się rodzić w Stanach.

Tabloidy donosiły, że chodzi o to, aby malutka dostała od razu amerykańskie obywatelstwo. Okazuje się, że nie był to główny powód. 

"Ostatnie trzy miesiące spędziłam w Stanach Zjednoczonych. Było to uzależnione od mojego porodu i mojej córeczki, którą tam urodziłam ze względu na to, że chciałam mieć święty spokój w tym wyjątkowym momencie. Mogłam się nacieszyć dzieckiem, a nie stresować się, co zapewne by mnie spotkało, gdybym urodziła tutaj" - wyznała Weronika w "Pytaniu na śniadanie EXTRA".

Następnie oznajmiła, że macierzyństwo bardzo ją zmieniło, co zauważają wszyscy jej znajomi. 

Później było jeszcze lepiej. Weronika poinformowała, że przez ciążę straciła wiele intratnych propozycji, ale była to jej świadoma decyzja. Amerykańscy producenci chyba się zmówili, bo w tych kilku miesiącach ciąży wręcz zasypali ją ofertami pracy! 

"Bardzo dużo propozycji odrzuciłam. Tak jak na złość, jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to dostałam główną rolę w amerykańskim serialu, potem jeszcze rolę w filmie, który był kręcony w listopadzie na Dominikanie. Było mi trochę żal. Odrzuciłam też kilka polskich propozycji, jedną międzynarodową produkcję z topowym aktorem" - wylicza Weronika.

Na koniec wyjawiła, że nazwała córkę na cześć aktorki Elizabeth Taylor. Dlatego kategorycznie zabroniła spolszczania tego imienia i pisania go w zły sposób z "s" zamiast "z"!

"Moją córkę nazwałam na cześć Elizabeth Taylor. (...) To nie jest Elżbieta, to nie jest Elisabeth" - zaznaczyła Rosati. 

Reklama

Teraz już wiecie i proszę nie robić więcej błędów! 



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Rosati
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy