Rozenek-Majdan do niedawna miała zwykłe zęby. A teraz? "Nie potrzebujesz latarki"
Małgorzata Rozenek-Majdan (45 l.) dała się poznać jako osoba przywiązana do perfekcji. Zresztą to słowo widniało w tylule programu, od którego zaczęła się jej kariera. Jeśli celebrytce nie udaje się osiągnąć pożądanego poziomu idealności za pomocą konwencjonalnych środków, szuka ratunku w internetowych programach retuszujących. Czasem aż do przesady…
Małgorzata Rozenek-Majdan, zamieszczając na Instagramie zdjęcia z wakacji, które tradycyjnie spędza na Riwierze Francuskiej, nie uniknęła posądzeń o to, że jej wizerunek, mający pokazywać wakacyjny luz, nie ma wiele wspólnego z naturalnością. Fani podejrzewali, że dużo więcej z pracą sztabu stylistów, wizażystów i fryzjerów.
Widocznie w ekipie zabrało już etatu dla higienistki stomatologicznej, bo zęby celebrytka musiała wybielić sobie sama. Nie zabrakło podejrzeń, że wykorzystała do tego internetowe filtry, uzyskując rezultat, który fanom serialu „Przyjaciele” może kojarzyć się ze święcącym w ciemnościach uzębieniem Rossa.
Pod zdjęciami Małgorzaty, na których w końcu przyznała się, że jej letni wizerunek jest jednak dziełem profesjonalnej wizażystki, pojawiły się pełne niepokoju komentarze:
"Gosiu, te twoje zęby to jakieś odblaskowe się zrobiły"
"Po tylu nałożonych filtrach nie dość, że to nie ty, to nawet zęby ci świecą"
"W nocy nie potrzebujesz latarki, wystarczy, że się uśmiechniesz".
Z zamieszczonego przez celebrytkę odsyłacza na Instagram cenionej w show biznesie specjalistki od makijażu, można wysnuć wniosek, że Rozenek-Majdan jednak przejęła się posądzeniami, że w swoich wakacyjnych relacjach odrobinę zaklina rzeczywistość, próbując wmówić fanom, że właśnie tak wygląda świeżo po wstaniu z łóżka. Oślepiająca biel zębów pojawiła się jednak wcześniej.
Przełom nastąpił jakieś 4 tygodnie temu. Na zdjęciach z wycieczki po Skandynawii Rozenek-Majdan dysponowała jeszcze normalnym uzębieniem, a na Lazurowym Wybrzeżu już nie.
Wpadki z retuszem zdarzały się Małgorzacie już wcześniej. Zamieszczając zdjęcie z Meksyku tak się skupiła na obróbce brzucha, że ręka skróciła jej się do rozmiaru dziecięcego. Z kolei na relacji z urlopu w Tajlandii nogi wyszły dziwnie masywne. Małgorzata odpierała wtedy zarzuty, zapewniając, że to kwestia ułożenia i perspektywy, bo przecież nie zgłupiała do tego stopnia, by sobie pogrubiać nogi w Photoshopie. Innym razem z kolei zaprezentowała jaszczurze palce u stóp.
Na uwagi na temat zębów nie zareagowała. Może uznała, że nie jest to istotna kwestia, a może, jak w przypadku podejrzeń o makijaż, przemyśli wszystko spokojnie i podejmie jakieś działania…
Zobacz też:
Rozenek nałożyła kosmetyki na twarz i się zaczęło. „Filtry też należą do rutyny?”
Małgorzata Rozenek-Majdan z mężem na kolejnych wakacjach. Żyją jak w raju