Rozenek-Majdan poszła do aquaparku i się zaczęło. Coś tu się nie zgadza
Niemalże nie ma dnia, żeby Małgorzata Rozenek-Majdan nie opublikowała nowego posta w mediach społecznościowych. Tym razem influencerka pochwaliła się relacją z wypadu do popularnego w Polsce aquaparku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie szczegół, na który od razu zwrócili uwagę obserwatorzy...
Pomimo wielu obowiązków zawodowych i towarzyskich Małgorzata Rozenek-Majdan mocno podkreśla w social mediach, jak ważny jest dla niej bliski kontakt z dziećmi. Owocem poprzedniego małżeństwa z aktorem Jackiem Rozenkiem są dwaj synowie: 18-letni Stanisław i 16-letni Tadeusz. Obecnie wraz z Radosławem Majdanem gwiazda wychowuje również 4-letniego Henryka.
Zaangażowana mama chętnie dzieli się w sieci sukcesami czy ważnymi wydarzeniami z życia potomstwa. Niedawno ze wzruszeniem i dumą relacjonowała zakończenie roku w przedszkolu najmłodszej pociechy, a zaledwie kilka dni później nagrała chłopca, jak wbiega na scenę... w trakcie koncertu znanej wokalistki. Z poważną miną zapozowała również u boku najstarszego, który ukończył niedawno prestiżową szkołę.
Tworzący rodzinę jak z obrazka Majdanowie wybrali się wspólnie na wycieczkę do słynnego na cały kraj parku wodnego, aby oddać się beztroskiej zabawie w basenach i zjeżdżalniach. W tym aspekcie nie różnią się od setek innych polskich familii, co innego jednak jeśli chodzi o warunki, w jakich przebiegała wizyta. Gwiazdy zostały bowiem potraktowane w sposób wyjątkowy...
Na krótkim wideo udostępnionym przez Rozenek-Majdan widzimy, jak Małgosia i Radek wraz z synami suną na zjeżdżalniach, odpoczywają w kolorowych kołach do pływania, dryfują na imitującej morskie fale wodzie czy skaczą w dmuchanych zamkach. "Wspaniały czas, wspaniałe miejsce, mnóstwo atrakcji i, jak widać, każdy bawił się znakomicie, bez względu na wiek" - napisała kobieta.
W dalszej części wpisu zwróciła uwagę na okoliczności tworzenia materiału reklamowego. "Ze względu na nagranie specjalnie przyjechaliśmy przed otwarciem, żeby nie przeszkadzać innym, ale też żeby nie upubliczniać wizerunku innych osób" - wyjaśniła influencerka. Nie wszyscy jednak doczytali tę informację, dlatego gwiazda musiała to ponownie wyjaśniać w sekcji komentarzy.
A tych pojawiło się pod postem sporo i przeważało wśród nich niedowierzanie. "Ale jak to się stało, że nie ma nikogo oprócz Was? Jak byłam, wszędzie tłum ludzi"; "Jakim cudem tak pusto?" - pisali niektórzy. Inni, którzy dokładnie przeczytali opis, docinali: "Prosimy o realną reklamę. Tak pusto nawet nie jest w Wigilię"; "Wynajęte na wyłączność to tak, wtedy fajnie. Trzeba było zareklamować z ludźmi w środku i [napisać,] czy dalej wtedy [jest] tak fajnie i czy wtedy również by Pani tak polecała?" - wytykali obserwatorzy.
Zobacz też:
Znowu porównano ją do Rozenek. Doda nie gryzła się w język
Nie zostawiła na Rozenek-Majdan i Woźniak-Starak suchej nitki. Chodzi o imprezę miliardera