Rozenek-Majdan wyznała, jakie wiadomości wysyła jej mama. Fani współczują
Małgorzata Rozenek-Majdan (45 l.) ma grafik zapełniony po brzegi. Jest prezenterką, opiekuje się dziećmi i regularnie podróżuje. Jak na influencerkę przystało, jest jedna rzecz łącząca wszystkie te chwile - relacjonowanie szczegółów w sieci. Jak się okazuje, krytyka na którą Małgorzata wystawia się w ten sposób, zmusiła mamę gwiazdy do niejednokrotnego zabrania głosu.
Małgorzata Rozenek-Majdan podczas skrytykowanego przez ludzi Festiwalu w Sopocie opowiedziała ShowNews o wiadomości od swojej mamy. Jak się okazuje, choć znana prezenterka może liczyć na masę wsparcia, rodzicielka ma nieco wątpliwości co do obranej przez nią ścieżki komunikacji z internautami.
"Jestem bardzo wdzięczna, że te nowe doświadczenia mogę przeżywać, a moja rodzina bardzo mnie wspiera. Jest ze mną mój mąż, który stara się mnie wspierać i zawsze jest bardzo blisko. Moi rodzice i synowie również. Także moja ekipa, niezmienna od lat, którą bardzo cenię i na którą mogę liczyć w trudnych momentach" - wyznała na początku rozmowy.
Im dłużej wywiad trwał, tym Małgorzata więcej przykrych szczegółów zdradzała.
"Moja mama wspiera mnie w bardzo różny sposób. Najczęściej jest: "Boże, coś ty na siebie założyła" albo "Po co było tak mówić?", ale tym razem napisała, że bardzo ładnie wyglądam i powiedziała, żeby pogratulować mojej ekipie, która współtworzyła ten look, ale też emocje i wszystko to, co się działo na scenie, było prawdziwym pokazem siły kobiet" - opowiadała.
Niestety, takie słowa, jakie padają z ust mamy Rozenek-Majdan dla wielu osób są źródłem pojawiających się wątpliwości. Fani zwrócili uwagę na konieczność krytyki takiej "starej szkoły wychowywania", która może skutkować brakiem wiary w siebie. Niektórzy nawet współczują Gosi, że musi słuchać podobnych komentarzy od tak bliskiej osoby.
Ponadto ludzie bez ogródek komentują, że festiwal prowadzony m.in. przez Rozenek-Majdan okazał się realizatorską klapą.
"Przydałaby się odrobina naturalności, spontaniczności, autentyczności... Te gadki i emocje są tak sztuczne i wymuszone, że z każdą kolejną zapowiedzią zalewa mnie coraz większa fala żenady".
"Żeby prowadzić festiwal, to trzeba być charyzmatyczną postacią telewizyjną i mieć lekki żart sytuacyjny, a nie tylko recytować i to sztucznie, niestety sam wygląd to za mało" - ludzie krótko kwitowali to, co zobaczyli na małych ekranach.
Największa uwaga skupiła się właśnie na Małgorzacie Rozenek-Majdan, która w swojej jasnoniebieskiej sukni odsłoniła swoje szczupłe nóżki, ale przez nadmiar materiału wyglądała, jakby owinęła się w kotarę.
Czytaj też:
Chajzer wyszedł z banku z nietęgą miną. Musiał podjąć radykalną decyzję. To koniec
Ludzie patrzyli tylko na Kozidrak. Przemknęła się bez spodni do hotelu
Michał Szpak chciałby zostać ojcem. Wokalista zaskoczył deklaracją