Rozenek-Majdan zamiast rodzinnych świąt wybrała Dubaj. Skrytykowali ją aż z trzech powodów
Grudniowy czas nie wszyscy celebrują w domowym zaciszu... przynajmniej nie przez całe święta. Małgorzata Rozenek-Majdan, Radosław Majdan oraz dzieci szybko opuścili domowe pielesze i wylecieli do Dubaju. Wokół urlopowych planów już powstała afera. Niefortunnie, internetowe zamieszanie zapoczątkował jeden przedmiot. Rodzice spakowali go z myślą o małym Henryku. Oto szczegóły.
Sylwestrowe przygody Małgorzaty Rozenek-Majdan to już tradycja w jej życiu. Choć dawniej wybierała się do Tajlandii, tym razem postawiła na ciut bliższe rejony. Nie powinno być to zaskoczeniem, ponieważ Dubaj cieszy się ogromną popularnością. Nie tylko Małgorzata, ale też inni influencerzy przybywają tam tłumami.
Zanim jednak Majdanowie zdążyli się dobrze nacieszyć pięknymi widokami i ciepłą pogodą, musieli zmierzyć się z krytyką internautów. Ci zauważyli, że wózek Henia jest obecny w czasie podróży. Ponieważ maluch ma trzy lata, według niektórych powinien już radzić sobie bez takiej pomocy.
"Ten wózek to dla Henia?! Mój Boże..." - grzmiały internautki pod postem Małgorzaty Rozenek-Majdan.
Ludzie szybko wdali się w dyskusję. Część bulwersowała się na myśl, że wyręcza się dziecko, inni zauważyli, że to ogromna wygoda, np. jeśli pociecha się zmęczy, a rodzice przebywają z nim daleko od hotelu.
"Noś dziecko na barana albo na rękach. Cały dzień na wycieczce, ubaw po pachy, nie mówiąc o drzemce w ciągu dnia. Ludzie, myślcie trochę" - broniły Rozenek-Majdan internautki.
Niektórzy złośliwi zwracali uwagę, że wózek to nie jedyny problem. Małgorzata z rodziną dużo lata samolotami, przez co wpływa na środowisko, którego tak zaciekle broni. Inni denerwowali się, że w każdym wpisie rodzina Majdanów pokazuje swoje "bogactwo".
W tym temacie też nie zabrakło wiernych obrońców Małgorzaty.
"Niech sobie mają, niech żyją, jak im się podoba. Mają prawo do robienia, co chcą, a wy najlepiej byście układali innym życie i oceniali... i co, to takie fajne być "przykładnym człowiekiem jak Wy" [...] Ja właśnie spotkałam tę rodzinę w samolocie i wyglądają na szczęśliwych razem, dzieci zadowolone, wszyscy zadbani, kultura do innych i załogi. A ja sama chciałabym mieć na tyle wolnego i możliwości, żeby jeszcze więcej zwiedzać świat i kiedy się da - z rodziną" - napisała jedna z internautek.
Rozenek-Majdan na razie olewa internetowe dyskusje. Na Instagramie udostępnia jedynie szczegóły wyjazdu: pływanie, relaks i aktywności fizyczne. Widać, że razem z dziećmi czują się doskonale w słonecznym otoczeniu.
Warto podkreślić, że niemal każdy wyjazd Małgorzaty jest powodem do głośnych rozmów. W lipcu internauci nie mogli przestać dyskutować na temat jej nóg. Wyjazd na Majorkę spotkał się z dużą krytyką ze względu na zbyt skąpy strój, który według wielu "nie przystoi" w tym wieku. Do tego latem Rozenek-Majdan utknęła na lotnisku w Singapurze, bo... źle sprawdziła bilety. Ta sytuacja również była głośno komentowana.
Widocznie dawna prowadząca "Dzień Dobry TVN" już się przyzwyczaiła, że budzi tak wiele (niekoniecznie pozytywnych) emocji...
Czytaj też:
Rozenek, Przetakiewicz, Zborowska, Ostaszewska na imprezie. Kreacje robią wrażenie
Tak wygląda sobowtórka Rozenek. Oto w czym ją zastępuje
To jednak nie były plotki o synach Rozenek-Majdan. Prawda w końcu wyszła na jaw