Rozenek zdała relację z ślubu Omeny Mensah i Rafała Brzoski. Było egzotycznie
Omenaa Mensah i Rafał Brzoska to jedna z najbardziej znanych par polskiego show-biznesu. Okazuje się, że para ma za sobą wielki dzień, kiedy ponownie powiedziała sobie „tak”. Całe wydarzenie zrelacjonowała w sieci zaproszona na imprezę Małgorzata Rozenek-Majdan. Przyjaciółka pary w poruszających słowach oceniła ich ślub. Było wyjątkowo?
Małgorzata Rozenek-Majdan nie mogła przemilczeć informacji o wydarzeniu, w którym ostatnio brała udział. Wraz ze swoim mężem Radosławem Majdanem miała okazję towarzyszyć Omenie Mensah i jej mężowi Rafałowi Brzosce przy odnowieniu przysięgi w Przylądku Dobrej Nadziei.
"Perfekcyjna" podzieliła się ze swoimi fanami kadrami z ceremonii w iście egzotycznym stylu i pokazała najważniejsze momenty ceremonii, skupiając się na parze młodej, która wkroczyła na pomost z wielkimi kwiatowymi wieńcami na szyjach, w towarzystwie chłopca, który niósł im parasolkę nad głowami. Omenaa zaprezentowała się w jasnej, kremowej kreacji, przyozdobionej delikatnymi piórami i ogromną kwiatową koroną na głowie.
"To był najpiękniejszy ślub na jakim byliśmy..." - zaczęła swój wpis żona Radosława Majdana.
Żona Majdana wręcz rozpływała się nad inicjatywą znajomej.
"Z szacunku do świata, ze zrozumienia różnorodności, wielkiej miłości do sobie nawzajem i innych, powstała ceremonia zapierająca dech w piersiach. Dziękujemy ze mogliśmy być jej częścią. Jak cała Wasza rodzina i wszyscy przyjaciele" - pisała rozemocjonowana Małgorzata Rozenek-Majdan.
Pierwszy formalny ślub Mensah i Brzoski odbył się w 2019 r. w RPA. Tym razem para stanęła więc po raz drugi na ślubnym kobiercu i odnowiła przysięgę złożoną przed czterema laty. Tuż przed wydarzeniem, zakochani małżonkowie ujawnili Mateuszowi Hładkiemu, gdzie chcą zorganizować wyjątkową uroczystość.
"Szukaliśmy symbolicznego miejsca, nasza przysięga to jest dla nas nowa nadzieja, trudno znaleźć lepsze miejsce niż Przylądek Dobrej Nadziei" - mówiła w rozmowie z dziennikarzem "Dzień Dobry TVN".
Choć wiele osób żyje w przekonaniu, że oboje od początku mieli lekkie życie i nie musieli martwić się o pieniądze, prawda jest zupełnie inna. Okazuje się, że wbrew przypuszczeniom ukochany pogodynki nie był milionerem, gdy ją poznał. A wręcz przeciwnie... ledwie wiązał koniec z końcem.
"Gdy się poznaliśmy, ja bankrutowałem. Wprowadziłem się do Omenki, która przearanżowała wszystko, żebym miał swój pokój" — wyjawił w rozmowie z Plejadą.
Wówczas para musiała pokaźnie się zadłużyć, by móc zacząć razem dorabiać i jakoś żyć.
"To, że akurat poznaliśmy się w takim momencie, gdy w zasadzie nie mieliśmy nic, starałam się na kredyt, musiał wziąć trzeci na siebie. Z jednej strony było nam trudno, ale byliśmy tak zakochani, że ja nawet się cieszyłam, że będziemy się razem dorabiać" - uzupełniła Mensah.
Zobacz też:
Omenaa Mensah poszła za ciosem. Afera z "Dziewczynami z Dubaju 2", a teraz takie wieści o milionerce
Omenaa Mensah zapowiada pozywanie internautów za nieprzychylne komentarze