Rozkapryszona Mariah Carey spóźniła się na wywiad… 5,5 godziny!
Mariah Carey (44 l.) spóźniła się na wywiad ponad 5 godzin i chciała rozmawiać tylko o sobie.
Mariah Carey jak na światową diwę przystało, ma swoje kaprysy.
Mówi się o niej, że ze względu na swoje ekstrawaganckie żądania, organizatorzy koncertów mają z nią nie lada problem.
Najwyraźniej żyje też w przekonaniu, że mając status gwiazdy wolno jej się spóźniać na umówione terminy, nie przepraszając.
Ostatnio chyba przeszła samą siebie...
Była umówiona nagranie programu do jednej z kanadyjskich stacji telewizyjnych i spóźniła się na nie... 5,5 godziny!
Jak podają zagraniczne media, diwa nie raczyła nawet za to przeprosić i zachowywała się, jakby nic się nie stało.
Mało tego! Nie miała również ochoty, by w rozmowie poruszano temat jakiejkolwiek innej gwiazdy!
Gdy moderatorka wspomniała o Justinie Bieberze, z którym Mariah Carey kiedyś zaśpiewała w duecie, odparła szybko:
"Justin, kochamy cię, ale przykro mi, tutaj skupiamy się tylko na mnie".
Nie za bardzo gwiazdorzy?