Rozłam w małżeństwie Sussexów. Meghan Markle obwinia Harry'ego o igranie z rodziną królewską
Meghan Markle (41 l.) i książę Harry (38 l.) przeżywają bardzo trudne chwile. Afery, które rozpętali za sprawą filmu dokumentalnego "Harry i Meghan" oraz książki biograficznej "Spare", przyniosły efekty, jakich się nie spodziewali. W obliczu nadchodzącej koronacji króla Karola III książęta Sussex mierzą się z nowymi problemami. W ich małżeństwie zapanowały trudne czasy.
Meghan Markle i książę Harry po opuszczeniu rodziny królewskiej zdecydowali się na karierę medialną. Zarzekając się, że jedną z przyczyn "Megxitu" był brak poszanowania ich prywatności, rozpoczęli upublicznianie wstydliwych faktów rodem z brytyjskiego dworu. Teraz okazuje się, że skandale wokół premiery dokumentu "Harry i Meghan" oraz publikacji książki "Spare" rykoszetem uderzyły w nich samych. W małżeństwie Sussexów zaczęło się psuć.
Już 6 maja w Wielkiej Brytanii odbędzie się koronacja króla Karola III. Książęta Sussex wciąż zwlekają z ogłoszeniem, czy zamierzają pojawić się tego dnia w ojczyźnie księcia Harry’ego. Z doniesień "New Idea" wynika, że Pałac Buckingham wkrótce wyśle zaproszenia za pośrednictwem poczty. Sytuacja jest bardzo skomplikowana, bowiem po żądaniach księcia Harry’ego, aby rodzina przeprosiła go za nieprzyjemności, trudno spodziewać się, aby został przyjęty w Wielkiej Brytanii w serdeczny sposób.
"Harry powiedział, że chce przeprosin od ojca i brata. Do tej pory tego nie było. Karol nie chce przepraszać i wolałby, gdyby Meghan w ogóle nie było - ale chce, aby jego syn był u jego boku w najważniejszym dniu jego życia. Są w impasie. Podobnie jak Sussexowie, którzy chyba woleliby, żeby zaproszenia w ogóle nie było, bo mogliby po raz kolejny argumentować, jak zła jest rodzina Harry’ego" - donosi anonimowy informator, cytowany przez "New Idea".
Już jakiś czas temu mówiło się o tym, że Meghan Markle dystansuje się od rewelacji, które jej mąż zawarł w kontrowersyjnej autobiografii. Teraz wyszło na jaw, że księżna Sussex jest coraz bardziej zdenerwowana z powodu poczynań księcia Harry’ego. Uważa, że w obecnej sytuacji najbardziej poszkodowany jest ich syn Archie.
"Meghan uważa, że cała ta sprawa jest niesamowicie nasycona egoizmem i obwinia o impas zarówno Karola, jak i częściowo Harry’ego. Rozumie, że jej mąż zachowuje się szlachetnie i stara się ją udobruchać, ale wszyscy zapominają, że w tym wszystkim jest niewinny pionek - mały Archie" - informuje anonimowe źródło "New Idea".
Chłopiec w dniu koronacji dziadka będzie świętował 4. urodziny. Zdaniem specjalistów od spraw rodziny królewskiej, rodzinne plany świętowania najprawdopodobniej legną w gruzach. Książę Harry może się bowiem zdecydować na samotny wyjazd do Wielkiej Brytanii.
"Podobno pałac opracowuje spisek, żeby zaprosić Harry’ego w pośpiechu, na ostatnią chwilę - co oznacza, że książę Sussex może przylecieć i wylecieć bez swojej żony, syna i córki Lilibet. Harry rozważa to, ponieważ czuje się zobowiązany tam być, nawet jeśli oznacza to przegapienie urodzin Archiego" - donosi anonimowe źródło "New Idea".
Książę Harry znalazł się w impasie. Będzie musiał podjąć decyzję, z kim spędzi 6 maja. Czy wygra duma i chęć pokazania się w Wielkiej Brytanii w towarzystwie royalsów, czy może poczucie niezależności i dobro Archiego?
"Jest jednak rozdarty, ponieważ Meghan miała wszystkie te wielkie plany imprezy urodzinowej z gwiazdami, teraz, gdy Archie jest na tyle duży, że pamięta swoje imprezy. Nie jest zadowolona, że może przegapić tak wyjątkową okazję" - donosi informator "New Idea".
Co ciekawe, Meghan Markle wszystko już zaplanowała. Była aktorka nie zamierza siedzieć w domu. Na ewentualność wyjazdu męża zarezerwowała sobie możliwość krótkiego wypadu do tropików w towarzystwie dzieci.
"Jeśli Harry wyjedzie do Londynu, Meghan nie będzie siedziała bezczynnie, piekła babeczek z mamą i urządzała małej uroczystości. Zamiast tego myśli, dlaczego nie zabrać Dorii i dzieci na miniwycieczkę gdzieś na Karaiby? Uważa, że groźba wyjazdu z dziećmi zmusi Harry’ego do pozostania w pobliżu" - twierdzi źródło "New Idea".
Zagraniczne media twierdzą, że na ewentualny urlop Meghan Markle mogłaby wybrać się do St. Barts, czyli jej ulubionego miejsca w tropikach.
"Uwielbia jej wspaniałe błękitne wody, biały piasek i francuski smak. Nie może wymyślić nic lepszego niż celebrowanie urodzin Archiego w tak pięknym miejscu. Ma tylko nadzieję, że Harry czuje to samo" - dowiadujemy się od informatora "New Idea".
Zobacz też:
Harry i Meghan muszą opuścić brytyjską posiadłość. Ich rzecznik zabrał głos
Pierwsza kochanka księcia Harry'ego dostała od niego niezwykły prezent. Teraz idzie na aukcję!
Książę Harry i Meghan Markle eksmitowani. Wiadomo, kto zamieszka w ich rezydencji