Rozstała się z Rozbickim, a teraz takie wieści. Wieniawa wyznała miłość innemu aktorowi!
Julia Wieniawa (24 l.) i Nikodem Rozbicki (30 l.) kilka dni temu ogłosili, że się rozstają. Dla ich fanów to spore zaskoczenie, ponieważ wydawało się, że młodzi aktorzy są dla siebie stworzeni... Niestety, już od pewnego czasu, w mediach pojawiały się plotki o kryzysie w ich relacji.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki rozstali się! Para zdecydowała o zakończeniu związku, ale wszystko odbyło się w spokojnej atmosferze. Widać, że aktorzy darzą się szacunkiem i sympatią. "Tak, nie jesteśmy już razem, ale mamy dla siebie ocean dobroci i międzygalaktyczną więź. Pozdro z Londynu!" - czytamy na Instagramie.
Informacja ta była nie lada zaskoczeniem dla ich fanów. Wydawało się, że młodzi aktorzy są dla siebie stworzeni i stanowią zgrany duet. Mówiło się, że jest między nimi chemia. Chociaż oboje mają silne temperamenty i czasami aż iskrzyło, to zawsze potrafili znaleźć wspólny język.
Ostatnio coraz częściej w mediach pojawiały się plotki o kryzysie w ich relacji, ale żadna ze stron nie chciała ich komentować. Nic dziwnego, bo mimo że nie było już między nimi miłości, to pozostała przyjaźń.
Jednak Julia Wieniawa nie wyglądała ostatnio na zasmuconą... Możliwe też, że nie ma czasu na przeżywanie tej sytuacji, ponieważ lada moment rusza jej trasa koncertowa. Wokalistka ma ręce pełne roboty, udziela wywiadów, a ostatnio odwiedziła nawet Kubę Wojewódzkiego!
Niebawem będzie można ją zobaczyć również w najnowszej produkcji "Nie cudzołóż i nie kradnij". Wcieliła się w niej w prostytutkę Sandrę. Wieniawa twierdzi, że miała już dość grania dziewczyn do towarzystwa, zwłaszcza, że ta propozycja pojawiła się chwilę po filmie "Jak pokochałam gangstera".
"Miałam takie: ja już nie chcę grać dziewczyn lekkich obyczajów, bo za chwilę wejdę w szufladkę i będę grała tylko takie rzeczy, więc byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Ale jak wczytałam się w scenariusz, widziałam, że ta postać jest troszeczkę bardziej rozbudowana, ma w sobie drugie dno w sobie i właśnie ten kontekst syndromu sztokholmskiego był dla mnie o tyle ciekawy, że to był w ogóle jeden z powodów, dlaczego wzięłam tę rolę" - mówiła w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Drugim argumentem za przyjęciem tej roli, był... Cezary Pazura. Należy dodać, że Julia jest jego wielką fanką. Ostatnio wyznała mu nawet... miłość! "To, że gram z Cezarym Pazurą, nie ukrywam, że też miało znaczenie i to naprawdę była wspaniała praca, bo kocham tego człowieka" - wyznała.
***
Zobacz także:
Wieniawa ofiarą molestowania na planie filmowym. Wstrząsające wyznanie
A jeszcze nie tak dawno Rozbicki i Wieniawa dali się przyłapać na nocnych igraszkach
Rozbicki i Wieniawa robią fanom psikusa? Nocne posty aktora wzbudzają podejrzenia