"Roztańczony Narodowy" jednak w TVP. Disco polo wraca, mimo zapowiedzi prezesa?
Choć muzyka disco polo miała już nie pojawiać się w telewizji publicznej, zarząd TVP coraz częściej ogłasza, że transmitowane będą kolejne koncerty. Wygląda na to, że "Sylwester Marzeń" odbędzie się w niezmienionej formule, a teraz okazuje się, że telewizyjna Dwójka pokaże też koncert "Roztańczony Narodowy".
Choć według wcześniejszych zapewnień nowego prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza, z wykształcenia filozofa, zwanego też "hipsterem prawicy", muzyka disco polo miała zniknąć z telewizji publicznej - tak się nie stało. Przynajmniej na razie.
Wszystko dzięki nowej pracownicy stacji, czyli żonie byłego prezesa, Joannie Kurskiej, która zrobiła wszystko, by przywrócić "muzykę chodnikową" do łask.
Nie chciała, by ciężka praca męża poszła na marne - nie po to Jacek Kurski z taką pasją promował gwiazdy disco polo, by teraz ich miejsce zajęli bardziej ambitni wykonawcy.
"Joanna Kurska nie chce selekcjonować widzów. Chce, żeby w jej programie też byli discopolowcy" - powiedziała w rozmowie z portalem "Plejada" osoba związana z TVP.
Od pomysłu całkowitego odsunięcia gwiazd pokroju Zenka Martyniuka i Sławomira zdaje się też odchodzić nowy szef Telewizji Polskiej.
Po długich namysłach, zdecydował się pozostawić bez zmian w programie, cieszący się ogromną popularnością koncert sylwestrowy, organizowany przez TVP od 2016 roku.
Choć nowy prezes chciał odciąć od stacji publicznych łatkę telewizji promującej disco polo, postanowił, że "Sylwester Marzeń" odbędzie się w takim formacie jak przed laty. Dlaczego? Powód jest prosty - pieniądze.
"Matyszkowicz wie, że taka muzyka zapewnia doskonałą oglądalność antenom TVP, a przynajmniej podtrzymuje stabilną oglądalność, wypracowaną przez Kurskiego. Nie zrezygnuje z niej, to pewne. Być może zrobi tylko niewielki krok w tył i będzie takiej muzyki trochę mniej na antenach, ale zupełne usunięcie tej muzyki z anten jest zwyczajnie nieopłacalne" - cytuje wypowiedź anonimowego informatora portal Wirtualnemedia.pl.
Tego "kroku w tył" nie potwierdzają jednak najnowsze doniesienia, według których telewizyjna Dwójka ma wyemitować retransmisję piątej edycji imprezy "Roztańczony PGE Narodowy", na której występują najbardziej znani przedstawiciele szeroko pojętej muzyki tanecznej oraz disco polo.
A co w takim razie z tak zwaną "misją", która swego czasu przyświecała działalności telewizji publicznej?
Jak się okazuje, emisja "Roztańczonego Narodowego" w kanałach otwartych, stanowi jedną z jej podstaw.
"Audycja ta, zawierająca muzykę disco polo i pop, mieści się w zrównoważonej i różnorodnej ofercie programowej TVP, co stanowi podstawę misji publicznej i spotyka się z dużym zainteresowaniem widzów"- cytuje Centrum Informacji TVP portal Wirtualne Media.
Kiedy więc będzie można zobaczyć relację z imprezy? Tego jeszcze nie wiadomo. Wydarzenie ma się dopiero odbyć - zaplanowane jest na 1 października.
Decyzję o terminie retransmisji podejmie dyrektor TVP Mateusz Matyszkowicz. A jakich wykonawców możemy spodziewać się na tegorocznej edycji "Roztańczonego Narodowego"?
Fani dobrej zabawy będą mogli potańczyć przy szerokim repertuarze i w doborowym towarzystwie, bowiem na scenie mają wystąpić m.in.:
Zenek Martyniuk ze swoim zespołem Akcent, Discoboys, Piękni i Młodzi, Top Girls, Defis/MiłyPan/Bogdan Borowski i Andre.
Oprócz tego zagrają także: Dawid Kwiatkowski, Smolasty, Vibe House Club, Ronnie Ferrari i Mr. Polska.
Na pewno uda się im rozgrzać publikę tłumnie zgromadzoną na płycie stadionu i przed telewizorami!
Zobacz też:
Disco polo wróciło do TVP. Stoi za tym joanna Kurska
Jacek Kurski jako szef TVP zmienił niemal wszystko. Jaki są największe dokonania byłego prezesa
Afera po koncercie TVP, który zasłonięto plandekami przed mieszkańcami. Jest oświadczenie TVP
