Rozwód w cieniu skandalu. O Jagielskim plotkowała kiedyś cała Polska
Jego program "Wieczór z wampirem" był wielkim hitem. Choć Wojciech Jagielski przez lata robił furorę w telewizji, jednego nie chciał ujawnić. Choć robił wszystko, by prasa nie poznała szczegółów jego rozwodu, wszędzie huczało od sensacyjnych szczegółów. Kulisy rozstania dziennikarza wywołały aferę, o której szeptano przez lata.
Wojciech Jagielski karierę zaczynał od radia, ale prawdziwą furorę zrobił w telewizji, najpierw w talk-show "Wieczór z wampirem", później w wielu programach TVP2. Zanim to jednak nastąpiło, poszedł na studia na wydział lekarski w warszawskiej Akademii Medycznej.
Nauki tam nie skończył, bo zrozumiał, że bardziej pociąga go dziennikarstwo - na uczelnianych korytarzach odnalazł za to miłość. Piękna, wysoka i smukła Aleksandra studiowała dermatologię. Zajmuje się tym zresztą do dziś - jako specjalistka medycyny estetycznej.
Wojciech i Aleksandra byli małżeństwem przez 20 lat. Co jakiś czas pojawiali się na wydarzeniach publicznych, zawsze uśmiechnięci i przytuleni. Ale kiedy na jaw wyszło ich rozstanie, w mediach zaroiło się od plotek.
Informacje o rozwodzie Wojtka Jagielskiego i Aleksandry pojawiły się w 2013 roku. Początkowo doniesienia były wyjątkowo łagodne i mówiły o naturalnym wygaśnięciu uczucia.
"Coraz bardziej się od siebie oddalali. Nastąpił typowy rozpad pożycia małżeńskiego. Nie pojawił się nikt trzeci. Po prostu uczucie wygasło" - tłumaczył znajomy Wojciecha w "Fakcie".
Nie tak przyjazne plotki przekazał tygodnik "Na żywo". Informatorka gazety niespodziewanie wsadziła kij w mrowisko, donosząc o zdradach.
Źródło, na które powoływano się w "Na żywo" sugerowało, że Jagielski wielokrotnie był wobec Aleksandry niewierny. Przy okazji nie przedstawiało go w dobrym świetle.
"Tyle lat ją zdradzał, a teraz zachowuje się jak pies ogrodnika" - twierdziła informatorka.
Sami zainteresowani konsekwentnie milczeli. Ich próby zachowania prywatności zdały się niestety na nic. Na scenę ponownie wkroczyło "Na Żywo", tym razem donosząc, że Wojciech spotykał się z jedną z uczestniczek "Bitwy na głosy" w TVP. Był tam wówczas jurorem.
"Starał się zachować pozory, ale wszyscy wiedzieli, co dzieje się między nim a tą dziewczyną. Już wcześniej ulegał zauroczeniu innymi kobietami, Aleksandra za każdy razem mu wybaczała. Tym razem jednak zażądała rozwodu" - brzmiał sensacyjny artykuł.
Trudno stwierdzić, jak było naprawdę. Ani Jagielski, ani Aleksandra nigdy nie odnieśli się do szerzących się plotek. Warto zaznaczyć, że to dziennikarz wniósł pozew - bez orzekania o winie. Rozwód przebiegł bez problemów - wystarczyła jedna rozprawa. Od tamtego czasu Wojtek nie ujawnił więcej szczegółów na temat życia uczuciowego. Jakiś czas temu zupełnie zmienił branżę i nie tęskni za show-biznesem.
Zobacz też:
Wojciech Jagielski ma dziś "normalną pracę". Całkowicie zmienił branżę
Doda szczerze o nagłym pojednaniu z Górniak. "Nie wiem, co mi odbiło"
