Reklama
Reklama

Rozżalona Sandra Kubicka zdradziła prawdę o castingu w TVP: "Bzdura totalna"

Sandra Kubicka (28 l.) została prowadzącą reality show "Love Me Or Leave Me. Kochaj albo rzuć". Nie zabrakło opinii, że nową fuchę załatwił jej chłopak, od 11 lat związany z show TVP „The Voice od Poland”. Kubicka nie kryje oburzenia…

Kariera Sandry Kubickiej

Sandra Kubicka, pochodząca z Łodzi modelka większość dotychczasowego życie spędziła w Stanach Zjednoczonych, gdzie swoją karierę oparła na sesjach w męskich magazynach.

Zyskała w tej dziedzinie sporą renomę, a magazyn „Maxim” uwzględnił Sandrę w rankingu najseksowniejszych kobiet świata.  Wkrótce po dostąpieniu tego zaszczytu Kubicka postanowiła zmienić ścieżkę kariery i kraj zamieszkania.

Za oficjalny początek jej polskiej kariery  uchodzi jej udział w 10. edycji „Tańca z gwiazdami”. Sukces w postaci trzeciego miejsca zachęcił ją do pozostania w Polsce i spróbowania swoich sił  nie tylko w show biznesie. W ciągu roku założyła sześć firm, w tym produkującą i handlującą zdrową żywnością i suplementami, a także bieliźniarską. 

Reklama

Sandra Kubicka i marzenie o telewizji

Z czasem wyszło na jaw, że liczyła na inny przebieg kariery. W 2019 roku starała się o posadę prowadzącej polskiej edycji „Love Island”. Ostatecznie casting wygrała Karolina Gilon, a Kubicka zaczepiła się w „Tańcu z gwiazdami”. Wystartowały w ramówce niemal jednocześnie: w pierwszym tygodniu września 2019 roku. 

Wprawdzie Kubicka chętnie zapewnia, że nie ma żalu do producentów „Love Island” o to, że jej nie wybrali, jednak z perspektywy czasu można podejrzewać, że prowadzenie randkowego reality show stało się dla Sandry życiowym powołaniem. Trudno się dziwić, że gdy pojawiła się propozycja ze strony telewizji publicznej, startującej właśnie z programem  "Love Me Or Leave Me. Kochaj albo rzuć", nie musiała się bić z myślami. 

Sandra Kubicka odniera zarzuty: Baron nie miał z tym nic wspólnego

Przykrości pojawiły się później. Po tym, gdy została oficjalną prowadzącą programu, Sandra spotkała się z oskarżeniami o hipokryzję i załawienie pracy po znajomości. W rozmowie z Idą Nowakowską w podcaście „Bądźmy razem” żaliła się, że bywa posądzana o to, że nową fuchę zdobył dla niej Baron, gitarzysta zespołu Afromental, od 11 lat związany z flagowym show TVP "The Voice of Poland". Jak zapewnia Kubicka, prawda wygląda zupełnie inaczej:

"Plotka, że Alek ogarnął mi program. No sorry, ale wszyscy mówią, że on mi ogarnął. Bzdura totalna. Byłam na castingu, jak każdy inny i to dużym castingu. Przeczytałam z dziesięć artykułów, że to on mi ogarnął. Trzymałam to w sekrecie nawet przed nim do ostatniej chwili" - żali się celebrytka. Współczujecie jej?

Zobacz też:

Sandra Kubicka tłumaczy się z hipokryzji w sprawie TVP? Wymowne słowa gwiazdy! „Nie jestem tą samą Sandrą”

Sandra Kubicka rok temu gardziła TVP. Teraz poprowadzi swój program! Wiecie, czym to pachnie?

Dramatyczne wyznanie Sandry Kubickiej. Chodzi o chorobę, z którą zmaga się od dziecka


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy