Rusin ostro zakpiła ze znanej modelki i innych kobiet. Rozsierdziła się nie na żarty
Trójstronny konflikt pomiędzy Kingą Rusin, Krzysztofem Stanowskim i Moniką Goździalską trwa w najlepsze. Każda nowa wypowiedź jednej ze stron jest na bieżąco komentowana z szybkością światła, więc czasem można się już pogubić, kto pierwszy zaczął. Najwytrwalsza w słownych rywalizacjach na argumenty jest Kinga Rusin, która stara się mieć zawsze ostatnie słowo. Oto co nowego powiedziały biorące w aferze strony.
Kinga Rusin od samego początku, kiedy to tylko wystartował "Kanał Zero" Krzysztofa Stanowskiego, postanowiła wytykać mu błędy i komentować wszystko, co jest tam robione. Przede wszystkim nie podobał jej się profil zapraszanych do kanału gości, a także opinię wygłaszane przez Stanowskiego. Przy okazji skrytykowana została też Monika Goździalska, która na kanale od czasu do czasu występuje w programach dotyczących rozrywki. Niestety tutaj Kinga Rusin mogła się zdziwić, bo Monika Goździalska, która między innymi występowała w programie "Żony Warszawy" znana jest z ciętego języka i... odpowiedziała dziennikarce.
Rusin w niewybrednych słowach skrytykowała Goździalską za to, że jak może w ogóle pracować z kimś takim jak Stanowski, który wytknął "niekompetencje" Elizie Michalik. Byłej modelce te słowa bardzo się nie spodobały, o czym powiedziała w jednym z wywiadów.
"Żalu nie czułam, czułam taką pogardę, bo nie chciałabym, żeby Pani Kinga, która wydawać by się mogło, że jest pro-kobieca, nagle mówiła "Sorry, ale kobiety, które tam pracują, nie wycierajcie sobie twarzy tym kanałem". Ja się naprawdę Pani Kingo tam świetnie czuję i nie chciałabym, aby Pani brała mnie w swoich wypowiedziach, bo sobie nie życzę" - zaapelowała Monika Goździalska w rozmowie z "Super Expressem".
Co więcej, Monika Goździalska dodała, że w Kanale Zero czuje się bardzo dobrze, jest doceniana i przy okazji zarabia super pieniądze. Rusin to bardzo mocno rozsierdziło i przy okazji wbiła szpilę Stanowskiemu (kolejny już raz).
"Jest oczywiście jakaś wąska grupa kobiet, które dobrze się czują gdy "mają pana" i to pana, który rechocze jak Stanowski z własnych, żałosnych żarcików (...) pana, który poklepie i "da zarobić super hajs". Analizę przyczyn takiego stanu rzeczy zostawię psychologom. Ale niech ta grupa (...) oszczędzi wstydu wszystkim dumnym i szanującym się o obywatelkom" - napisała Rusin w poście na Instagramie.
Widzieliście kiedyś tak rozzłoszczoną Kinię?
Zobacz też:
Kinga Rusin niespodziewanie wybuchła w sieci. Ma dość obraźliwych pomówień
Kinga Rusin poszła do ślubu w sukience z komunii. Nie to był jej największy błąd
Nowe nazwiska na Kanale Zero. To nie koniec wieści od Krzysztofa Stanowskiego
Rozenek poparła Kingę Rusin w konflikcie ze Stanowskim. Szok, co powiedziała