Rusin planuje operację plastyczną
Po latach hipokryzji i potępiania operacji plastycznych wśród gwiazd zapanował nowy trend: teraz w dobrym tonie jest określić się jako zwolennika chirurgicznego poprawiania urody. Jedną z takich osób jest Kinga Rusin (37 l.).
W rozmowie z "Faktem" Kinga zapewnia co prawda, że w pełni akceptuje swoje ciało i nie poddawała się jeszcze żadnemu upiększającemu zabiegowi. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości odda się w ręce chirurga plastycznego.
"Operacje plastyczne to nic złego, jeśli stosuje je się z umiarem. Na razie nie zdecydowałam się na żadną, ale może za kilka lat spróbuję zabiegów botoksowych. Jeśli tylko mój lekarz pozwoli" - wyznaje prezenterka.
Niestety, już niedługo cały show-biznes będzie wyglądał jak Tomasz Jacyków.
Rusin zapewnia także, że swoją ekstremalnie umięśnioną sylwetkę zawdzięcza... genom - w żadnym wypadku obsesyjnym treningom na siłowni.
Zobacz również:
Kinga Rusin nie może sprzedać domu
Rusin tłumaczy się z intymnego wywiadu