Rusin popiera adopcje przez pary homoseksualne! "Dzieci wychowują się w strasznych warunkach"
W studio "Dzień Dobry TVN" poruszono temat adopcji sierot przez osoby homoseksualne. Kinga Rusin jest oburzona, że w Polsce jest to niemożliwe, bo tyle dzieci wciąż jest przez to skazanych na życie w bidulach...
Polska nadal jest w ogonie Europy, jeśli chodzi o jakiekolwiek kwestie związane z możliwością sformalizowania związków przez pary homoseksualne.
Nawet najbardziej okrojona forma tzw. związków partnerskich, dzięki którym pary jednopłciowe mogłyby po sobie dziedziczyć, uzyskiwać bez przeszkód informacje w szpitalach czy chociażby odbierać za partnera paczkę na poczcie, budzą po prawej stronie sceny politycznej wręcz histerię.
W "Dzień Dobry TVN" odbyła się ostatnio dyskusja poruszająca jeszcze bardziej "drażliwy" temat, czyli możliwości adopcji przez pary jednopłciowe. Takie rozwiązania są możliwe chociażby w Irlandii, Holandii czy katolickiej Hiszpanii.
Do studia zaproszono m.in. naczelnego geja TVN, czyli Michała Piróga. Były chłopak słynnego gwiazdora zwrócił uwagę, że dziesiątki tysięcy dzieci żyje w strasznych warunkach, bo proces adopcyjny jest niezwykle żmudny i odstraszający wielu potencjalnych rodziców.
"Musielibyśmy się zastanowić, czy państwo chce zrezygnować z placówek typu dom dziecka. Kto bardzo chce zachować te instytucje? Sama adopcja w Polsce jest prawie niemożliwa, nawet par standardowych kobieco- męskich. To paradoks. Wiemy, że te dzieci wychowują się w domach dziecka, kończą wiek kiedy są chronione. Są wyrzucone na ulice bez wykształcenia, bez wsparcia i mają sobie radzić" - twierdzi Michał.
Michała poparła Kinga Rusin, która jest zwolenniczką tego, aby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci. Jest jednak racjonalistką i ubolewa nad tym, że Polacy są aż tak nietolerancyjni!
"Czy to nie jest niesamowite, że w kraju takim jak Polska tyle dzieci wychowuje się w strasznych warunkach w domach dziecka. Nie promuje się adopcji. Są związki jednopłciowe ludzi w szczęśliwym, wieloletnim związku i chcą wychowywać te dzieci. Państwo nie zabezpieczy tego. 70% Polaków jest przeciwko związkom jednopłciowym. Bardzo to jest racjonalne Michał, co mówisz, ale nie racjonalnością się kierujemy, szczególnie w prawodawstwie. Niestety" - ubolewa Kinga.