Rusin załatwiała Węglarczykowi pracę?!
Gdyby to Kinga Rusin (39 l.) decydowała o tym, kto zostanie prowadzącym nowego show TVN "X Factor", na pewno byłby to Bartosz Węglarczyk (40 l.), jej przyjaciel.
Dziennikarz stracił posadę szefa działu zagranicznego "Gazety Wyborczej" po tym, jak poprowadził finał programu "Top Model". Udział w "X Factor", największej z dotychczasowych produkcji TVN, pomógłby mu otrząsnąć się po tej porażce. Co więcej, byłby dla niego trampoliną do dalszej kariery.
Jak czytamy w tygodniku "Na żywo", Kinga o kandydaturze Bartka rozmawiała z samym dyrektorem programowym TVN, Edwardem Miszczakiem, próbując przekonać go do "wielkiego potencjału" Węglarczyka. Niestety, nie udało się. Prowadzącym "X Factor" został Jarosław Kuźniar (33 l.).
"Dla Kingi wiadomość o triumfie Kuźniara była jak policzek" - mówi pismu osoba z otoczenia gwiazdy.
"Nie jest tajemnicą, że ma do niego awersję. Pamięta, jak informując w TVN 24 o wydaniu jej książki 'Co z tym życiem?', pozwolił sobie na złośliwy komentarz: 'Skoro za pisanie książek biorą się Ricky Martin i Kinga Rusin, nic dziwnego, że Sławomir Mrożek musi wyjechać z kraju', skwitował Jarosław".
Rusin nie ukrywała, że był to dla niej cios:
"Dziwię się, że uważający się za dziennikarzy koledzy krytykują moją książkę, choć jej nie czytali" - stwierdziła. Kuźniarem zachwyceni są natomiast producenci "X Factor".
"Jest nie tylko znakomitym dziennikarzem, ale wzbudza sympatię widzów. Liczymy na to, że zyska świetny kontakt z uczestnikami programu" - mówi "Na żywo" Katarzyna Szałańska z firmy Fremante Polska.
(nr 5)